Żużlowiec Motoru Lublin ma teraz tyle samo złotych medali z mistrzostw Polski, co z mistrzostw świata. Do niedawna IMP były jego piętą achillesową. W jednodniowych finałach przez długi czas lepsi okazywali się inni, korzystając ze słabszej formy Zmarzlika, a nawet z jego kontrowersyjnych wykluczeń w decydujących wyścigach.
W 2021 roku Zmarzlik przełamał to fatum na torze w Lesznie. Rok później zmieniono formułę Indywidualnych Mistrzostw Polski - teraz rywalizacja rozstrzygana jest w trzech finałach, co wydawało się rozwiązaniem idealnie skrojonym pod 28-letniego, a już najbardziej utytułowanego polskiego żużlowca. Krajowy czempionat AD 2023 potwierdził tę tezę - Bartosz Zmarzlik wygrał rundy w Rzeszowie i Pile, natomiast poniedziałkowy turniej w Łodzi (pierwotnie miał odbyć się w lipcu w Krośnie) zakończył na drugiej pozycji. Gdyby był to turniej jednodniowy, miałby tylko srebro.