Emocjonująca inauguracja PGE Ekstraligi. O krok od sensacji w Lesznie

Wszystkie odjechane mecze 1. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi rozstrzygały się w ostatnim biegu. Blisko sprawienia niespodzianki były w niedzielę Wilki Krosno, które minimalnie przegrały z Unią Leszno.

Publikacja: 09.04.2023 18:55

Gdyby nie pech Andrzeja Lebiediewa (kask żółty) i defekt w 10. biegu, Wilki mogłyby wywieźć zwycięst

Gdyby nie pech Andrzeja Lebiediewa (kask żółty) i defekt w 10. biegu, Wilki mogłyby wywieźć zwycięstwo z Leszna

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Beniaminek z Krosna, w przeciwieństwie do swojego poprzednika z Ostrowa, nie przespał okresu transferowego. Do zespołu dołączyli m. in. były mistrz świata Jason Doyle i były wicemistrz Krzysztof Kasprzak. Ostrowianie w zeszłym roku z hukiem spadli z Ekstraligi, przegrywając wszystkie swoje mecze. Wilki były krok od wygranej już w pierwszym spotkaniu.

Krośnianie na inaugurację przyjechali do Unii Leszno. Gospodarze, którzy w ostatniej dekadzie pięć razy zdobywali mistrzostwo Polski, przystąpili do sezonu z przebudowanym składem, ale wciąż pozostawali faworytami spotkania. Dodatkowym smaczkiem był występ Doyle'a, którego Wilki wydarły właśnie Unii.

Przyjezdni wygrali już pierwszy bieg. Później prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale nigdy przekroczyło czterech punktów. Gdy 9. i 10. wyścig podwójnie wygrali leszczynianie (przy pechu Andrzeja Lebiediewa, któremu na prowadzeniu zdefektował motocykl), mogło się wydawać, że są już na prostej drodze do zwycięstwa. Tymczasem goście odpowiedzieli i przed biegami nominowanymi to oni prowadzili 38:40. Przedostatnia odsłona nie przyniosła rozstrzygnięcia. W ostatnim wyścigu po starcie zanosiło się na biegowe 3:3 i minimalną wygraną Wilków, jednak Janusz Kołodziej poradził sobie najpierw Vaclavem Milikiem, a chwilę później z Lebiediewem. Wygrana 5:1 zapewniła Unii triumf w meczu 46:44.

Ale ciekawie było już i dzień wcześniej - zarówno mecz Apatora Toruń ze Stalą Gorzów, jak i GKM-u Grudziądz z Włókniarzem Częstochowa, rozstrzygały się w ostatnim biegu. Ostatecznie torunianie pokonali jeżdżących w kratkę wicemistrzów Polski, a GKM zdołał wyrwać remis w pojedynku, w którym przegrywał już nawet ośmioma punktami. Ze znakomitej strony pokazał się wracający po ciężkiej kontuzji Nicki Pedersen. Duńczyk, który tydzień temu skończył 46 lat, wywalczył „duży” komplet punktów i to on zabrał zwycięstwo częstochowianom, wyprzedzając w ostatnim wyścigu Leona Madsena.

Hitowe starcie Motoru Lublin ze Spartą Wrocław zostało wcześniej przełożone. Nowy termin spotkania to 27 kwietnia. W drugiej kolejce, zaplanowanej na za tydzień, najciekawiej zapowiada się starcie Włókniarza z obrońcami tytułu z Lublina. Przed sezonem między tymi klubami doszło do wymiany zawodników - do Częstochowy powędrowali Mikkel Michelsen i Maksym Drabik, a w odwrotnym kierunku Fredrik Lindgren.

PGE Ekstraliga
1. kolejka

For Nature Solutions KS Apator Toruń - ebut.pl Stal Gorzów 47:47
najwięcej punktów: Robert Lambert 11+2 (w 5 startach), Emil Sajfutdinow 11+1 (5) - Martin Vaculik 11+1 (6).

ZOOleszcz GKM Grudziądz - Tauron Włókniarz Częstochowa 45:45
najwięcej punktów: Nicki Pedersen 18 (6) - Leon Madsen 13 (5).

Fogo Unia Leszno - Cellfast Wilki Krosno 46:44
najwięcej punktów: Janusz Kołodziej 11+2 (5), Grzegorz Zengota 10+1 (5) - Jason Doyle 10 (5).

Beniaminek z Krosna, w przeciwieństwie do swojego poprzednika z Ostrowa, nie przespał okresu transferowego. Do zespołu dołączyli m. in. były mistrz świata Jason Doyle i były wicemistrz Krzysztof Kasprzak. Ostrowianie w zeszłym roku z hukiem spadli z Ekstraligi, przegrywając wszystkie swoje mecze. Wilki były krok od wygranej już w pierwszym spotkaniu.

Krośnianie na inaugurację przyjechali do Unii Leszno. Gospodarze, którzy w ostatniej dekadzie pięć razy zdobywali mistrzostwo Polski, przystąpili do sezonu z przebudowanym składem, ale wciąż pozostawali faworytami spotkania. Dodatkowym smaczkiem był występ Doyle'a, którego Wilki wydarły właśnie Unii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Nie żyje Bogusław Nowak. Były żużlowiec i pierwszy trener Bartosza Zmarzlika miał 72 lata
żużel
Speedway of Nations. Polacy w finale, upadek Bartosza Zmarzlika
Moto
Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci w drodze do Monte Cassino
żużel
Grand Prix w Gorzowie. Bartosz Zmarzlik pokonany w domu, znakomita szarża Szweda w finale
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
żużel
Niemka żużlową mistrzynią świata. Kobiety marzą o swoim Grand Prix