Dlaczego w marcu PZM wyrzucił wszystkich żużlowców posiadających rosyjskie obywatelstwo?
Z jednej strony był to wynik naszego moralnego odczucia i oczekiwań środowiska, które jest bardzo przeciwne startom zawodnikom z Rosji. Z drugiej strony, patrzyliśmy na decyzję podjętą przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM), która tych zawodników zawiesiła. Zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje z Ukraińską Federacją Motocyklową. Rozmawialiśmy z jej przedstawicielami, pokazywali nam różne zdjęcia, eksponaty, np. zniszczony kask motocyklowy z wbitymi w niego odłamkami pocisku. Wyglądało to wszystko przerażająco. Był więc to taki nasz akt solidarności z kolegami z Ukrainy. To był na tyle gorący okres, że nikt nie patrzył wtedy, czy oprócz rosyjskiego obywatelstwa ktoś ma też drugie, polskie.
Co się zmieniło, że teraz zmieniliście zdanie i trójce posiadającej także polski paszport – Artiomowi Łagucie, Emilowi Sajfutdiunowowi i Andriejowi Kudriaszowowi – przywracacie możliwość startów w polskich ligach od sezonu 2023?
Pojawiły się głosy, że skoro ci zawodnicy mają też polskie obywatelstwo, to mają prawa, których teoretycznie nie można odebrać. W zeszłym roku to było o tyle jasne, że kluby zgłosiły ich do ligi jako Rosjan.
Kiedy?