Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.06.2025 08:40 Publikacja: 27.08.2022 22:31
W czerwonym kasku Daniel Bewley, w żółtym Robert Lambert. Brytyjscy kibice na dwóch zawodników z Wysp na podium Grand Prix czekali 22 lata
Foto: PAP/Sebastian Borowski
Bewley dwa tygodnie temu w Cardiff po raz pierwszy w karierze zameldował się w finale Grand Prix i od razu tę rundę wygrał. Teraz powtórzył ten wyczyn we Wrocławiu, co już nie jest niespodzianką, a sensacją, nawet biorąc pod uwagę to, że na co dzień reprezentuje miejscową Spartę i dobrze zna tor na Stadionie Olimpijskim.
Najmłodszy w stawce uczestników cyklu 23-letni Brytyjczyk do półfinałów zakwalifikował się w ostatniej chwili - wygrał 20. bieg fazy zasadniczej, a gdyby przyjechał w nim choćby drugi, już wtedy musiałby pakować swoje motocykle do busa. Szansę wykorzystał znakomicie - wygrał półfinał, startując z najtrudniejszego, trzeciego pola, a w decydującym wyścigu wystrzelił spod taśmy i bez problemów uciekł rywalom.
Druga w tym roku runda Grand Prix w Manchesterze padła łupem Bartosza Zmarzlika, który umocnił się na prowadzeni...
Brytyjczyk Daniel Bewley wygrał w Manchesterze czwartą w tym roku rundę Grand Prix. Drugi był Bartosz Zmarzlik,...
W swoim setnym występie w Grand Prix Bartosz Zmarzlik wygrał czeską rundę cyklu i wrócił na prowadzenie w klasyf...
Żaden polski żużlowiec jeszcze nigdy nie wygrał Grand Prix na PGE Narodowym. Tak samo stało się i w tym roku, ch...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
W sobotę święto żużla w Warszawie. Czy nadchodzące Grand Prix będzie ostatnim w historii na PGE Narodowym?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas