Betard Sparta Wrocław – Cash Broker Stal Gorzów 47:43

Do starcia we Wrocławiu aktualni mistrzowie Polski podchodzili osłabieni brakiem kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyka zastąpił Linus Sundstroem, ale tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich występów, nie zachwycił. Szwed nie wyprzedził żadnego rywala, a jedyny punkt zdobył po defekcie Szymona Woźniaka.

Po biegu juniorskim na prowadzenie wysunęli się gospodarze, później prowadzili przyjezdni, ale nikt nie zdołał wypracować większej niż dwupunktowej przewagi, aż do siódmego biegu, w którym dopiero na trzecim miejscu dojechał Bartosz Zmarzlik, a Sparta prowadziła 23:19. W następnym wyścigu miejscowi ponownie wygrali podwójnie. Jednak co pozostałe pary gorzowskie traciły, to odrabiali Krzysztof Kasprzak z Martinem Vaculikiem. Dwunasty bieg niespodziewanie wygrał z kolei junior gości Rafał Karczmarz i ponownie w spotkaniu był remis. W kolejnych dwóch biegach obie drużyny zdobyły po sześć punktów, więc o końcowym triumfie decydował ostatni wyścig.

W piętnastym biegu najlepiej ze startu wyszedł Maciej Janowski. Za jego plecami jechał Vaculik, jednak na jednym z łuków wpadł w jedną z dziur na rozsypującym się wrocławskim torze i stracił drugą pozycję. Sparta wygrała 5:1, a cały mecz 47:43. Wynik ten oczywiście stawia w korzystniejszej sytuacji wrocławian, którzy w rundzie zasadniczej w Gorzowie wygrali.

Fogo Unia Leszno - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 50:40

W drugim starciu zaskakująco wysoko od początku prowadziła Unia. Już po czterech biegach leszczynianie wygrywali 17:7, a po siódmym osiągnęli rekordową przewagę - 27:15. Po zrywie zielonogórzan przewaga "Byków" stopniała, lecz po dwunastym wyścigu i podwójnej wygranej Piotra Pawlickiego i Bartosza Smektały znów urosła do 12 punktów. Po dwóch kolejnych remisach, Falubaz zmniejszył ją o dwa punkty w ostatniej gonitwie, w dużej mierze dzięki wypadkowi i wykluczeniu Pawlickiego.

Rewanżowe spotkania odbędą się za tydzień.