Formuła 1 wyjeżdża na ostatnią prostą. Walczący o tytuł Lewis Hamilton i Sebastian Vettel mają przed sobą jeszcze sześć rund, a pierwsza z nich, w najbliższy weekend, odbywa się w Malezji.
Przez całą pierwszą część sezonu, aż do sierpniowej przerwy wakacyjnej, żaden kierowca nie zdołał wygrać dwóch wyścigów z rzędu. W fotelu lidera mistrzostw utrzymywał się Vettel, a różnica między nim i Hamiltonem ani razu nie przekroczyła 25 punktów – czyli jednego zwycięstwa. Jednak po wakacjach to właśnie kierowca Mercedesa nie schodzi z najwyższego stopnia podium: wygrał trzy wyścigi i rozpoczął samotną ucieczkę w stronę swojego czwartego mistrzowskiego tytułu. Prowadzenie objął w świątyni Ferrari, na włoskiej Monzy, a być może decydujący dla losów sezonu cios wyprowadził przed dwoma tygodniami, w Singapurze.