Pierwsza festiwalowa dekada minęła szybko. Zaczęła się od czerwcowej powodzi w 2010 roku i odwołania inauguracji, zmieniła w sportową kontynuację Forum Ekonomicznego w Krynicy, czyli w dzisiejszy las kolorowych namiotów i balonów, setki kilometrów tras i mnóstwo biegowych wyzwań.
10. Tauron Festiwal Biegowy będzie trochę inny od poprzednich, odświętny, ale wszystko to, co najlepsze: tradycje ultramaratońskie i maratońskie, górskie ściganie, marsze z kijkami, głośne wyścigi dzieciaków i przebierańcow, biegi dzienne i nocne, sprawdzian żelaznych płuc podczas wielobojowego cyklu Iron Run – zostaje.
Zostają też znane miejsca, od lat tworzące niepowtarzalną atmosferę zawodów – brukowany krynicki deptak i okolice, centrum Muszyny, Rytro, Jaworzyna Krynicka oraz asfaltowe i szutrowe drogi Beskidu Sądeckiego.
Frekwencja nie zawiedzie – co roku przyjeżdża do Krynicy-Zdroju coraz więcej zarażonych bieganiem, przekroczenie granicy 10 tysięcy uczestników nie będzie żadną niespodzianką, tak samo jak fakt, że mniej więcej jedna piąta to dzieci i młodzież, bo Festiwal Biegowy od zawsze był świętem biegania rodzinnego.
10. urodziny będą obchodzone każdego dnia, od piątku do niedzieli, kulminacja nastąpi, gdy na scenie festiwalowej pojawi się tort i ogłoszona zostanie lista szczególnie zasłużonych – osób, które wystartowały w każdej edycji, od początku. Jest ich 26, z pustymi rękami ze sceny nie zejdą.