Aktualizacja: 13.10.2019 19:08 Publikacja: 13.10.2019 18:18
Eliudowi Kipchoge pomagało na trasie 41 biegaczy zmieniających się co kilka kilometrów
Foto: afp
Pierwszy plan pobicia granicy dwóch godzin w maratonie powstał w 2016 r. Projekt nazywał się „Breaking2”. Główny sponsor przedsięwzięcia, firma Nike (przy okazji promująca nowe buty biegowe), postawiła na trójkę: Eliuda Kipchoge oraz Etiopczyków Zersenaya Tadese i Lelisę Desisę. Bieg odbył się 6 maja 2017 r. na Monzy – sławnym włoskim torze wyścigowym Formuły 1.
Trasa była płaska, bez publiczności, okrążenia krótkie, pogoda w miarę sprzyjała, grupa 30 dobrych biegaczy pomagała utrzymywać właściwą prędkość i, tak jak w Wiedniu, osłaniała głównych bohaterów od wiatru, zielony laserowy wskaźnik tempa również był już w użyciu, lecz rekord nie padł. Kipchoge był blisko – czas 2:00.25 budził respekt, ale finałowej radości z oczywistych względów nie spowodował. Statystycy obliczyli, że Kenijczyk powinien biec o 0,34 proc. szybciej, by na tablicy pojawił się wynik 1:59.59.
– Nic mnie już nie cieszy i nie wiem, po co to robię. Wszystko mnie przerasta. Nie kocham już biegania – mówi „Rz” sprinterka Ewa Swoboda i podkreśla, że nie jest to tylko emocja dnia, ale nie do końca trzeba jej wierzyć.
Sześć tysięcy widzów zobaczyło, jak Jakub Szymański poprawia podczas Orlen Cup własny rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. 7.39 to w tym sezonie drugi wynik na świecie.
Jakub Szymański, który będzie jedną z gwiazd mityngu Orlen Cup w Łodzi, jest liderem światowych list w biegu na 60 metrów przez płotki, choć sezon zaczął już rekordzista świata Grant Holloway. Amerykanin to wzór, ale Polak chce wyjść z jego cienia.
Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska i Jakub Szymański mogą zaatakować podczas Orlen Cup rekordy Polski. Mityng w Atlas Arenie to jedno z ważniejszych wydarzeń europejskiego sezonu halowego.
Gwiazdy lekkiej atletyki, wspaniałe wyniki sportowe oraz niepowtarzalna atmosfera na trybunach – tak rokrocznie wygląda Atlas Arena podczas mityngu lekkoatletycznego ORLEN Cup. – Gwiazdy kontra gwiazdy, tak będą wyglądały wszystkie konkurencje – zapewnia dyrektor wydarzenia i prezes PZLA Sebastian Chmara.
– Nic mnie już nie cieszy i nie wiem, po co to robię. Wszystko mnie przerasta. Nie kocham już biegania – mówi „Rz” sprinterka Ewa Swoboda i podkreśla, że nie jest to tylko emocja dnia, ale nie do końca trzeba jej wierzyć.
Sześć tysięcy widzów zobaczyło, jak Jakub Szymański poprawia podczas Orlen Cup własny rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. 7.39 to w tym sezonie drugi wynik na świecie.
Jakub Szymański, który będzie jedną z gwiazd mityngu Orlen Cup w Łodzi, jest liderem światowych list w biegu na 60 metrów przez płotki, choć sezon zaczął już rekordzista świata Grant Holloway. Amerykanin to wzór, ale Polak chce wyjść z jego cienia.
Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska i Jakub Szymański mogą zaatakować podczas Orlen Cup rekordy Polski. Mityng w Atlas Arenie to jedno z ważniejszych wydarzeń europejskiego sezonu halowego.
16 lutego w Toruniu odbędzie się jedenasta edycja Orlen Copernicus Cup, czyli jednego z najlepszych halowych mityngów lekkoatletycznych na świecie.
Chińczycy w połowie kwietnia zorganizują pierwszy w historii półmaraton, gdzie obok ludzi wystartują roboty. Podstawowy warunek dopuszczenia maszyn – muszą mieć humanoidalny kształt.
Zmarł Maciej Petruczenko, postać w środowisku dziennikarzy sportowych niezwykła. Pracował tylko w jednej redakcji i to przez ponad 50 lat. Przyszedł w 1970 roku do „Przeglądu Sportowego” i pozostał tam do śmierci.
8 lutego w łódzkiej Atlas Arenie odbędzie się kolejna edycja lekkoatletycznego mityngu Orlen Cup. Organizatorzy zapewniają, że listy startowe będą wypełnione znakomitymi nazwiskami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas