Mistrzostwa Europy. Polska sensacja w Toruniu

Płotkarz Patryk Dobek zdobył złoto w biegu na 800 metrów. Srebrne krążki wywalczyli Mateusz Borkowski i Joanna Jóźwik, a brązowe - Piotr Lisek, Angelika Cichocka oraz Paweł Wiesiołek.

Aktualizacja: 07.03.2021 19:15 Publikacja: 07.03.2021 19:05

Mistrzostwa Europy. Polska sensacja w Toruniu

Foto: AFP

Medalową serię otworzył ten ostatni. Wiesiołek w dwóch finałowych konkurencjach siedmioboju - skoku o tyczce i biegu na 1000 metrów - spisał się tak, że pobił rekord życiowy (6133) i przegrał tylko z faworytami: Francuzem Kevinem Mayerem (6392) oraz Hiszpanem Jorge Ureną (6158). Lepszy od niego w „polskiej” historii tej konkurencji był tylko Sebastian Chmara (6415).

Dobek (1:46.81) popełnił sensację sezonu, bo bieganie na 800 metrów zaczął dopiero zimą. Tuż za nim metę minął Borkowski (1:49.60). Dopiero czwarty był 3-krotny mistrz kontynentu Adam Kszczot (1:47.23). - To była jakaś magia - wykrzyczał w strefie wywiadów Borkowski, choć wcześniej w nocy spał tylko cztery godziny, bo sędziowie zdyskwalifikowali go w półfinale za faul i trwały protesty.

Piękną nagrodę za lata gehenny i walki z kontuzjami dostały Jóźwik (2:04.00) oraz Cichocka (2:04:15). Lepsza od Polek była tylko Brytyjka Kelly Hodgkinson (2:03.88), która przyjechała do Torunia jako liderka światowych list. Biało-czerwoni w rywalizacji na 800 metrów zdobyli cztery z sześciu medali. Dwa pozostałe przypadły Brytyjczykom, bo trzeci u panów był Jamie Webb (1:46.95).

Najlepsi w biegach płotkarskich byli Francuz Wilhelm Belocian (7.42) i Holenderka Nadine Visser (7.77). Piąte miejsce zajęła Pia Skrzyszowska (7.95), a szóste Damian Czykier (7.63). Drugie złoto w Toruniu zdobył Norweg Jakub Ingebrigtsen (7:48:20), którzy do mistrzostwa Europy w biegu na 1500 metrów dołożył zwycięstwo na dwukrotnie dłuższym dystansie.

Medalową serię otworzył ten ostatni. Wiesiołek w dwóch finałowych konkurencjach siedmioboju - skoku o tyczce i biegu na 1000 metrów - spisał się tak, że pobił rekord życiowy (6133) i przegrał tylko z faworytami: Francuzem Kevinem Mayerem (6392) oraz Hiszpanem Jorge Ureną (6158). Lepszy od niego w „polskiej” historii tej konkurencji był tylko Sebastian Chmara (6415).

Dobek (1:46.81) popełnił sensację sezonu, bo bieganie na 800 metrów zaczął dopiero zimą. Tuż za nim metę minął Borkowski (1:49.60). Dopiero czwarty był 3-krotny mistrz kontynentu Adam Kszczot (1:47.23). - To była jakaś magia - wykrzyczał w strefie wywiadów Borkowski, choć wcześniej w nocy spał tylko cztery godziny, bo sędziowie zdyskwalifikowali go w półfinale za faul i trwały protesty.

Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025
Lekkoatletyka
Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup na nowej trasie