15. Festiwal Biegowy. Trzy dni rywalizacji i dobrej zabawy

Promocyjne zapisy dobiegły końca, ale na festiwalowej stronie wciąż można się zarejestrować na wszystkie konkurencje.

Do wyboru są te dla najwytrwalszych, jak Iron Run czy Biegi 7 Dolin, a ofertę dla siebie znajdą zarówno amatorzy biegów górskich, po asfalcie, jak i nordic walkingu. Dla tych, którzy bardziej niż rywalizację cenią zabawę, będą jak zwykle biegi w krawacie, na szpilkach i przebierańców. Tradycją stał się też już Bieg Lachów i Górali. Słowem: wszyscy – od dzieci po dorosłych – wyjadą z Beskidu Sądeckiego zadowoleni.

Efektowne medale

Dla każdego z uczestników Sądeckiej Dychy Newagu, Półmaratonu, Biegu Górskiego na 23 km, Górskiego Koral Maratonu, Biegu 7 Dolin na 61 i 100 km oraz Iron Runa przygotowano efektowne, pięknie wykonane medale. Zawierają nazwę wydarzenia, biegu i miejscowości oraz zarys górskich szczytów. Tak mówił o nich przed rokiem twórca Festiwalu Biegowego Zygmunt Berdychowski: – Słyszałem bardzo wiele głosów, że dokonaliśmy doskonałego wyboru. Szczerze mówiąc, po raz pierwszy zobaczyłem te medale, gdy ukończyłem bieg, i od razu zrobiły na mnie duże wrażenie. Nie rozmawiałem o nich wcześniej z panią Kamilą Laskowską, która jest dyrektorem Festiwalu Biegowego. To ona wybrała wykonawcę i wzory.

– Pochwały słyszałem już na trasie 36 km. Byłem w tej grupie, gdy nikt się już nie spieszył. To też jest taki koloryt tych imprez: nieliczne grono wytrenowanych walczy o wynik, a reszta towarzystwa miło spędza czas, przemieszczając się spokojnie, wolnym krokiem, pod górę, przy okazji komentując trasę, medale czy swoje wyczyny – opowiadał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Wśród pamiątek, które warto zabrać do domu, są także wyjątkowe, limitowane edycje koszulek finishera zaprojektowane dla każdego z najdłuższych dystansów (dla zawodników, którzy w limicie czasu ukończą jedną z czterech konkurencji: Iron Run, Bieg 7 Dolin 100 km, Bieg 7 Dolin 61 km, Bieg 7 Dolin Górski Koral Maraton). Jest też specjalna koszulka premium, którą można zamówić podczas rejestracji na Festiwal Biegowy. Wykonana z superlekkiego materiału sportowego, dzięki czemu zapewnia najwyższy poziom oddychalności.

Jest rekomendowana do takich aktywności, jak bieganie (nawet w gorące dni), nordic walking, siłownia i fitness czy jazda na rowerze.

Tłumy w miasteczku

Organizatorzy informują, że w poprzednim roku Miasteczko Biegowe na Nakle odwiedziło około 12 tysięcy osób. Jedni dopingowali uczestników, inni podziwiali zespoły ludowe podczas Festiwalu Lachów i Górali albo próbowali wypieków i potraw przyrządzonych przez koła gospodyń wiejskich na Festiwal Smaku Sądecczyzny.

Przed rokiem na III Festiwal Lachów i Górali przyjechało 36 zespołów, 24 brały udział w konkursie.

– Niektóre występy zgromadziły 1,5–2 tys. widzów. Taka frekwencja to coś imponującego. Kiedy słuchasz „Barki” w wykonaniu zespołu z Wileńszczyzny, śpiewającego po polsku, jest to niesamowite przeżycie – mówił „Rz” Berdychowski. – Sam jestem Lachem Sądeckim i mieszkam pod Nowym Sączem, więc mogę powiedzieć, że po raz pierwszy w tak szerokim wymiarze udało nam się trafić do ludzi z informacją, że mieszkają tu Lachy, nie górale. Nikt dotychczas tej grupy etnicznej w taki sposób nie traktował. Poza etnografami wszyscy mówili: „a to górole”. To powód do szczególnej dumy dla Lacha. W naszym regionie każda większa dolina ma swoją specyfikę, ukształtowała własny strój, język, kuchnię, kulturę. Chcemy się pochwalić tym, co mamy najcenniejszego, a najcenniejsze są oczywiście kultura, słowo, taniec, muzyka, ubiór. To ważne dla Lachów. Tak samo jak dla górali. Są dumni z tego, co udało im się stworzyć, co odziedziczyli, czego się nauczyli – podkreśla pomysłodawca Festiwalu Biegowego. I gwarantuje, że każdy, kto w pierwszy wrześniowy weekend zawita do Piwnicznej-Zdroju, wyjedzie z uśmiechem na twarzy.