W USA państwo zachęca do obywatelskiej postawy

Rozmowa | Wojciech Rogowski, ekonomista z SGH w Warszawie

Aktualizacja: 05.07.2016 20:18 Publikacja: 05.07.2016 18:48

W USA państwo zachęca do obywatelskiej postawy

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Rz: Na rozpoczynających się dziś lekkoatletycznych mistrzostwach Europy wystąpi Julia Stiepanowa, która ujawniła skandal dopingowy w rosyjskiej federacji i dziś musi trenować w ukryciu w USA. Jak w Ameryce traktuje się ludzi, którzy ujawniają nieprawidłowości w swoim środowisku?

Wojciech Rogowski: Wszędzie zachowania społeczne są podobne, amerykańskie firmy i instytucje także próbują zamiatać pod dywan skandale i uciszać niewygodnych pracowników. Tyle że w Stanach pracownicy, którzy mają odwagę głośno mówić o nieprawidłowościach w swoim środowisku, podlegają ochronie prawnej, która ma uniemożliwić ich szykanowanie.

Dlaczego takich pracowników się chroni?

Państwo zachęca ich do takiej obywatelskiej postawy, bo wczesne ujawnienie przestępstwa minimalizuje straty społeczne. Dlatego w amerykańskim prawie świadek- -uczestnik procederu przestępczego odgrywa bardzo ważną rolę w procesie. Toteż w krajach anglosaskich prawo nakazuje firmom posiadanie „gorącej linii" i infrastruktury etycznej, która umożliwia pracownikom ujawnianie nieprawidłowości w taki sposób, by zagwarantować im nienaruszalność. Powstało nawet pojęcie opisujące takie zachowanie: whistleblowing (ang. dmuchać w gwizdek).

Od jak dawna w USA chroni się whistleblowerów?

Przynajmniej od kilku dekad. Ale wzmożenie tej ochrony nastąpiło na początku XXI wieku po kryzysie wynikłym z długo nieujawnianych malwersacji w wielkiej firmie Enron. Wtedy pracująca tam kobieta, która próbowała poinformować o nieprawidłowościach ludzi wewnątrz firmy, nie miała dość odwagi, by pójść z tym np. na policję, przez co firma upadła, a tysiące ludzi poniosło olbrzymie straty. W następstwie tego Amerykanie wprowadzili jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy, a po kryzysie giełdowym rząd poszedł jeszcze dalej, bo ustanowił nawet specjalny fundusz do nagradzania whistleblowerów.

Nikt nie nadużywa tego prawa? Przecież na policję można pójść z wydumanym oskarżeniem, bo np. nie lubi się pracodawcy...

Przepisy z jednej strony zachęcają do prospołecznych zachowań, a z drugiej są bardzo srogie, jeśli chodzi o nadużywanie tego zaufania. Co więcej, za krzywoprzysięstwo lub pomawianie, wykorzystując formułę whistleblowingu, ponosi się jeszcze sroższą karę. Dlatego też powstały specjalne kancelarie, instytucje prawne i fundacje, z którymi swoją sprawę można skonsultować przed zgłoszeniem się na policję. Sprawdzają one zgromadzone dowody i analizują sytuację prawną pracownika. Gra idzie o wielkie pieniądze, bo w gałęziach gospodarki o dużym znaczeniu społecznym nagrody dla whistleblowerów sięgają milionów dolarów.

Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025
Lekkoatletyka
Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup na nowej trasie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem