- Jestem bardzo zadowolona. Trochę nie wierzę, że udało mi się tak pobiec. Po tym starcie czuję, że mogę wszystko - mówi 23-latka z Żor. Swoboda jeszcze nigdy w życiu na mistrzostwach kraju nie przegrała. Szybciej od niej w tym roku na Starym Kontynencie biegała tylko Dina Asher-Smith (7.08).
Duże emocje przyniósł pięciobój, gdzie walka o złoto rozstrzygnęła się podczas biegu na 800 metrów. Wiceliderka Adrianna Sułek zagrała taktycznie: przez pół dystansu biegła bardzo wolno, dopiero na trzecim okrążeniu przyspieszyła i uciekła Paulinie Ligarskiej. Bydgoszczanka wyprzedziła rywalkę w klasyfikacji wieloboju, ale została zdyskwalifikowana, bo podczas biegu przekroczyła linię.