Mistrzostwa Europy w Toruniu. Sprawdzeni w garażu

Kilka godzin w garażu podziemnym to cena, jaką zapłacili dziennikarze za udział w mistrzostwach Europy. Bluzy pod szyję zasuwali też zawodnicy. Tym razem obyło się bez ofiar.

Publikacja: 04.03.2021 21:07

Mistrzostwa Europy w Toruniu. Sprawdzeni w garażu

Foto: Fotorzepa, Kamil Kołsut

Polscy lekkoatleci, którzy w czwartek dotarli do Torunia, są zdrowi. Jedyną ofiarą pandemii w naszej kadrze pozostaje Ewa Swoboda, która nie obroni tytułu z Glasgow, bo kilka dni temu zaraziła się podczas zgrupowania w Spale.

Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA) zakwaterował większość kadrowiczów w sercu Puszczy Pilickiej, ale nikt nie zadbał, żeby nominowanych do udziału w najważniejszej imprezie zimy odizolować od innych rezydentów ośrodka. - Staliśmy w kolejce na stołówce, a między nogami biegały dzieciaki. To szczęście w nieszczęściu, że zaraziła się tylko jedna osoba - opowiada „Rz” jeden z trenerów.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Lekkoatletyka
Upadek domu Ingebrigtsenów. Czy ojciec jednego z najlepszych biegaczy świata krzywdził dzieci?
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna znów pobił rekord świata. Czy zrobił to uczciwie?
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego. Najstarszy polski mityng wraca na Stadion Śląski
Lekkoatletyka
Grand Slam Track. Michael Johnson szuka Świętego Graala
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Lekkoatletyka
Klaudia Siciarz kończy karierę. Niespełniona nadzieja polskich płotków