Film o przypuszczalnych winach Salazara ukazał się w środę w programie telewizyjnym BBC Panorama. Oskarżenie są surowe: amerykański trener, były doskonały maratończyk, prowadzący od 2011 roku karierę ikony brytyjskiego biegania, właściciel ośrodka szkoleniowego Nike Oregon Project, jest, wedle zeznań kolegów i sportowców, przede wszystkim ekspertem od stosowania dopingu w biegach długich i sposobów oszukiwania kontrolerów organizacji walczących z dopingiem.
Główny zarzut to podawanie Galenowi Ruppowi, amerykańskiemu partnerowi treningowemu Mo Faraha, sterydów anabolicznych przed igrzyskami w Londynie (Rupp był tam drugi na dystansie 10 000 m za Brytyjczykiem).
Dziennikarze programu BBC Panorama twierdzą także, że Rupp regularnie przyjmował leki na astmę (zabronione w rywalizacji sportowej) i był zachęcany do stosowania częstych kroplówek w celu ominięcia skutków kontroli antydopingowych.
W filmie nie było sugestii, że Farah łamał jakiekolwiek przepisy antydopingowe i przyjmował zabronione środki. Sam mistrz olimpijski z Londynu na 5 000 i 10 000 m wystawił trenerowi świadectwo absolutnej uczciwości.
Salazar i Rupp stanowczo zaprzeczyli zarzutom. Amerykański trener powiedział, że oskarżenia oparte są na fałszywych założeniach i półprawdach, stanowią próbę załatwienia osobistych animozji. Salazar pracował jako konsultant brytyjskiego związku lekkoatletycznego od 2013 roku i od lat ma renomę jednego z najlepszych fachowców w dziedzinie biegów długich.