Lord Coe musiał wiedzieć

Druga część raportu Światowej Agencji Antydopingowej: sroga krytyka IAAF, ale Sebastian Coe to wciąż najlepszy przywódca odnowiciel.

Aktualizacja: 14.01.2016 19:46 Publikacja: 14.01.2016 19:13

Lord Coe musiał wiedzieć

Foto: AFP

Szef Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF) siedział w piątym rzędzie sali konferencyjnej hotelu Dolce Munich Unterschleissheim i za plecami 140 dziennikarzy słuchał słów Richarda Pounda, szefa specjalnej komisji WADA.

Raport nie zostawia wątpliwości: w latach haniebnych rządów Lamine Diacka komitet wykonawczy IAAF (z Coe w składzie) i prominentni działacze (raport wymienia siedmiu) nie mogli nie wiedzieć o korupcyjno-dopingowym układzie ze sportowcami i działaczami w Rosji, o wpadkach lekkoatletów i ukrywaniu wyników testów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Lekkoatletyka
Upadek domu Ingebrigtsenów. Czy ojciec jednego z najlepszych biegaczy świata krzywdził dzieci?
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna znów pobił rekord świata. Czy zrobił to uczciwie?
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego. Najstarszy polski mityng wraca na Stadion Śląski
Lekkoatletyka
Grand Slam Track. Michael Johnson szuka Świętego Graala
Lekkoatletyka
Klaudia Siciarz kończy karierę. Niespełniona nadzieja polskich płotków