Nazajutrz Lotos rozegra w Pruszkowie pierwsze spotkanie ligowe z beniaminkiem ekstraklasy zespołem Blachy Pruszyński Lider Pruszków, który na ten szczebel rozgrywek wrócił po 26 latach przerwy.
Mecze drużyn z Gdyni i Krakowa to w ostatnich latach klasyka rywalizacji o najwyższą stawkę w polskiej kobiecej koszykówce. Wprawdzie w minionym sezonie Wisły zabrakło w finale, ale wcale nie znaczy to, że krakowianki przestały się liczyć w walce o najważniejsze trofea.
W tym sezonie będą groźniejsze niż zazwyczaj, bo wzmocniły się najbardziej spośród zespołów Ford Germaz Ekstraklasy. Po nieudanym sezonie posadę stracił trener Wojciech Downar Zapolski. W jego miejsce władze klubu, marzące o 21. mistrzostwie Polski, zatrudniły doświadczonego trenera z Hiszpanii Jose Ignacio Hernandeza, który doprowadził zespół Salamanki do finału Euroligi. Pożegnano się też z Amerykankami Dominique Canty, Candice Dupree, także ze Slobodanką Maksimović i Jeleną Skerović. Z zawodniczek zagranicznych została jedynie Marta Fernandez, siostra gwiazdora reprezentacji Hiszpanii i Portland Trail Blazers Rudy’ego Fernandeza.
Nowe zawodniczki w Wiśle to Brazylijka Iziana Castro Marques, która w lecie grała w WNBA, Czeszka Katerina Zohnova z wicemistrzowskiego zespołu AZS Gorzów Wlkp., Amerykanka Janell Burce z Dynamo Moskwa (także występowała w WNBA) oraz izraelska rozgrywająca Liron Cohen z zespołu mistrza Słowacji Broker Koszyce. Ta ostatnia to jedna z najlepszych zawodniczek w Europie na tej pozycji, bardzo dobra snajperka potrafiąca także grać w defensywie. Starał się o nią również... Lotos. Gdy kontrakt został zawodniczce przesłany do podpisu, ta nieoczekiwanie zmieniła zdanie i wybrała ofertę Wisły.
W Lotosie pozostał trener Jacek Winnicki i podstawowe zawodniczki, ale brakuje na razie dwóch gwiazd Amerykanek Tamiki Catchings i Alany Beard. Obie bardzo chcą wrócić do Gdyni. Warunki kontraktów zostały już ustalone, umowy czekają na podpisy. Do finalizacji potrzebne są tylko… pieniądze. W przerwie letniej skończyła się umowa gdyńskiego klubu z jednym ze sponsorów tytularnych (PKO BP), wciąż trwają rozmowy z potencjalnymi kandydatami do miejsca w nazwie. Skład Lotosu uzupełniony został o wicemistrzynię olimpijską Australijkę Erin Phillips, przedłużono kontrakty z Magdaleną Leciejewską, Pauliną Pawlak, Ivaną Matović i Emiliją Podrug. Z zespołu odeszła Jekaterina Snicyna, która wybrała ofertę Nadieżdy Orenburg, zrezygnowano natomiast z Natalii Marszanki i Monique Currie. Wszystko wskazuje, że początek sezonu nie będzie dla gdynianek łatwy. Na domiar złego w meczu o Superpuchar nie zagra Podrug, która nabawiła się kontuzji. W hali Globus w Lublinie zabraknie też Phillips, która ma jeszcze wolne po sezonie WNBA.