Kopciuszek na salonach bogaczy

Koszykarze Asseco Prokomu Gdynia w ćwierćfinale Euroligi grają jutro w Pireusie z Olympiakosem, klubem miliarderów. Transmisja na żywo w Canal+ Sport o 21.

Publikacja: 22.03.2010 21:47

– Nie mamy nic do stracenia – mówi trener Asseco Tomas Pacesas, chociaż w koszykarskiej wersji pojedynku Dawida z Goliatem niewielu daje jakiekolwiek szanse temu biedniejszemu i gorzej uzbrojonemu.

Do Final Four w Paryżu (7 – 9 kwietnia) awansuje zespół, który wygra trzy spotkania. Dwa pierwsze odbędą się we wtorek i czwartek w Pireusie, kolejne w Gdyni 30 marca i ewentualnie 1 kwietnia. W przypadku remisu 2-2, ostatni mecz odbędzie się w Grecji 7 kwietnia.

Mistrzowie Polski są rewelacją w Eurolidze. W fazie grupowej wygrali m.in. z Realem Madryt i Chimkami Moskwa. W Top 16 zwyciężyli w trzech z czterech pierwszych spotkań: z Żalgirisem Kowno, Unicają Malaga (na wyjeździe) i CSKA Moskwa, co przesądziło o historycznym awansie do ósemki najlepszych. Tomas Pacesas dopisał do swoich osiągnięć w roli szkoleniowca zwycięstwa nad najsłynniejszymi trenerskimi sławami: Ettore Messiną, Sergio Scariolo, Aito Garcią Resesesem.

Debiutant z Gdyni znalazł się w znakomitym towarzystwie. Wszyscy pozostali ćwierćfinaliści to kluby-ikony europejskiej koszykówki: Barcelona gra z Realem Madryt, Maccabi Tel Awiw z Partizanem Belgrad, CSKA Moskwa z Caja Laboral Vitoria. Począwszy od 2005 roku w turniejach Final Four za każdym razem grały co najmniej trzy zespoły z tego grona. W sumie zdobyły one 21 tytułów mistrza Euroligi, z czego pięć w ostatnich siedmiu sezonach.

Olympiakos to obecnie najmocniejszy obok Barcelony klub spośród ośmiu ćwierćfinalistów. Jego właściciele bracia Panayotis i Georgios Angelopoulosowie, armatorzy i właściciele stalowni, to miliarderzy, którzy nie żałują pieniędzy. Tegoroczny budżet klubu wynosi około 40 milionów euro. Olympiakos stać, by ściągnąć graczy z NBA, oferując im wyższe gaże niż w klubach najbogatszej ligi świata.

[srodtytul]Z NBA do Euroligi [/srodtytul]

W ten sposób trafił dwa lata temu do Pireusu Josh Childress. 26-letni dziś zawodnik w 2008 roku podpisał z Olympiakosem trzyletni kontrakt na kwotę 20 milionów dolarów netto, stając się najlepiej opłacanym koszykarzem na świecie spoza NBA.

Podobnie Litwin Linas Kleiza, który w minionym roku postanowił opuścić zespół Denver Nuggets (zdobywał w NBA średnio 9,9 punktu – w jednym ze spotkań nawet 41), gdy klub z Pireusu zaoferował mu 12,2 mln dolarów za dwa lata gry. Dziś Kleiza jest najlepszym strzelcem Euroligi (średnio 16,9 pkt), drugim pod względem rankingu (18,2) i czwartym zbierającym (6,8).

– Trudno mówić o najlepszych graczach Olympiakosu, bo jeśli podasz dwa nazwiska, obrażą się ci, których nie wymieniłeś – mówi środkowy Asseco Ratko Varda. I ma rację. W ogłoszonej przez Euroligę dziesiątce najlepszych zawodników ostatniej dekady są dwaj inni gracze z Pireusu: grecki obrońca Theodoros Papaloukas – aktualny lider klasyfikacji asyst (6,1) – i chorwacki środkowy Nikola Vujcić. A przecież ich kolegami w zespole są także 23-letni serbski rozgrywający Milos Teodosić – gracz stycznia w Eurolidze, wybrany do najlepszej piątki mistrzostw Europy 2009 w Katowicach, środkowi reprezentacji Grecji Ioannis Bouroussis i Sofoklis „Baby Shaq“ Schortsanitis, reprezentant Izraela Yotam Halperin czy Amerykanie Scoonie Penn i Patrick Beverley.

[srodtytul]Znajomy rywal [/srodtytul]

Olympiakos prowadzony przez Panagiotisa Yannakisa chce awansować do Final Four drugi raz z rzędu, by walczyć o drugie w historii klubu mistrzostwo Euroligi (pierwsze w 1997 r.). Z greckim zespołem Prokom spotykał się najczęściej w sześcioletniej historii swych występów w Eurolidze – dziesięć razy. Rywale wygrali sześć meczów, ale dwa pierwsze zakończyły się korzystnie dla mistrzów Polski, którzy w sezonie 2004/2005 triumfowali zarówno na wyjeździe 77:75, jak i u siebie – 77:71. Najwyższe zwycięstwo Olympiakos odniósł 21 listopada 2007, kiedy w Pireusie wygrał aż 109:65. 22 punkty dla zwycięzców zdobył wtedy Qyntel Woods, dziś gwiazdor Asseco Prokomu i trzeci strzelec rozgrywek (16,25 pkt). Olympiakos u siebie wygrał kolejnych 13 spotkań w Eurolidze. Seria sięga jeszcze poprzedniego sezonu i zaczęła się po nieoczekiwanej porażce w fazie grupowej 68:78 z ostatnim w tabeli Le Mans 15 stycznia 2009. Każda taka passa kiedyś się kończy, a przykład innego potentana z Grecji - ciągle aktualnego mistrza Euroligi Panathinaikosu Ateny, który nie awansował do ćwierćfinałów - pokazuje, że i najlepsi przegrywają. – Gramy w Pireusie dwa spotkania. Jeśli udałoby nam się wrócić do Gdyni z jednym zwycięstwem, byłby to świetny wynik – mówi trener Tomas Pacesas.

[ramka]Opinia

[b]Tomas Pacesas, trener Asseco Prokomu Gdynia [/b]

Do Pireusu jedziemy walczyć. Nie mamy nic do stracenia. Będziemy szukać swojej szansy. Zespół wrócił ostatnio do dobrej dyspozycji ze zwycięskich spotkań z Realem Madryt czy CSKA Moskwa. Tamte mecze wygrywaliśmy jednak u siebie. Jak będzie na boisku rywala, nikt nie jest w stanie zagwarantować.

Ważne, że przed meczem z takim potentatem jak Olympiakos nie ciąży na nas żadna presja. To przeciwnik musi się wykazać przed własną publicznością. My mamy przede wszystkim zachować koncentrację i swój styl gry, czerpać z niej radość. Wtedy możemy oczekiwać nie tylko dobrego widowska, ale i korzystnego dla nas wyniku.

Jak zatrzymać Linasa Kleizę? W przypadku lidera strzelców całej Euroligi to bardzo trudne zadanie, skoro nie uczynili tego przeciwnicy Olympiakosu w 16 dotychczasowych meczach. Niczego specjalnego tu nie wymyślimy, ale z pewnością będziemy mieli szczegółowe uwagi dla graczy, jak próbować go zastopować. Takiego zawodnika nie zatrzymuje się obroną jeden na jednego. Musi to być wysiłek całej drużyny. [/ramka]

[ramka][b]Pary 1/4 finału (do 3 zwycięstw) - mecze 23, 25, 30 marca oraz ewentualnie 1 i 7 kwietnia. [/b]

• FC Barcelona - Real Madryt, bilans w Eurolidze: 9-5

• Maccabi Tel Awiw - Partizan Belgrad, 9-2

• CSKA Moskwa - Caja Laboral Vitoria, 10-4

• Olympiakos Pireus - Asseco Prokom Gdynia, 6-4 [/ramka]

Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej