Wicelider ze Starogardu Gdańskiego nie zwalnia tempa. Polpharma, dzięki mobilizacji w czwartej kwarcie, przerwała serię trzech kolejnych zwycięstw PBG Basket Poznań, wygrywając 79: 74. Trener Mariusz Karol zapowiadał walkę o miejsce w pierwszej czwórce i jego zespół liczy się w tym wyścigu.
Po fazie zasadniczej cztery czołowe drużyny powalczą o Puchar Polski, podczas gdy zespoły z miejsc 5. – 12. zagrają w dodatkowej rundzie o prawo rywalizacji o mistrzostwo Polski w play-off. Ostatnia, 14. drużyna w tabeli, spadnie do I ligi.
Polpharma to niejedyna nowa siła w polskiej koszykówce. Do miejsca w czołówce mocno się przebija BPS Basket Kwidzyn. Od kiedy drużynę objął trener Andrej Urlep, przegrała ona tylko jedno spotkanie, a wygrała pięć następnych. Z ostatniego miejsca w tabeli awansowała na dziesiąte i pewnie to nie koniec marszu w górę. W sobotę pokonała w Ostrowie Stal 75: 67 – to jej czwarta kolejna wygrana na wyjeździe.
“Utrzymanie się w lidze mamy już chyba zapewnione, a co będzie dalej, zobaczymy” – mówi trener Urlep, którego zespoły zawsze wyróżniają się grą w obronie i współpracą graczy na boisku.
O miejsce w czwórce walczą także m.in. Anwil i Polonia. Przed niedzielnym pojedynkiem we Włocławku obydwa zespoły miały po dziesięć zwycięstw i sześć porażek. Mimo osłabienia odejściem Olivera Stevicia do Crvenej Zvezdy Belgrad i kontuzjami Iana Boylana i Marko Brkicia, wyraźnie lepsi okazali się koszykarze Anwilu.