Reklama

Giro d'Italia. Rafał Majka potknął się na dachu

Legendarna przełęcz Stelvio złamała Polaka. Liderem Giro d'Italia został Holender Wilco Kelderman z Team Sunweb, ale nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte.

Aktualizacja: 22.10.2020 21:44 Publikacja: 22.10.2020 21:00

Rafał Majka

Rafał Majka

Foto: AFP

Stelvio była Cima Coppi, czyli dachem – najwyższym szczytem wyścigu. Kolarze, wspinając się pod alpejską przełęcz na tle zalegającego na poboczu śniegu, pokonali 48 zakrętów i 1800 m w pionie. Organizatorzy zaprosili ich do piekła, bo później peleton czekał jeszcze stromy podjazd do mety.

Najlepiej na królewskim etapie poradzili sobie Brytyjczyk Tao Geoghegan Hart i Australijczyk Jai Hindley, którzy mieli grać w tegorocznym Giro drugie skrzypce. Pierwszy został liderem zespołu Ineos, kiedy na trzecim etapie miednicę połamał Geraint Thomas. Drugi przez cały wyścig był przybocznym Keldermana. Holender wczoraj osłabł, ale i tak mógł świętować, bo został liderem. Różową koszulkę po 14 dniach panowania oddał mu Joao Almeida. Portugalczyk walczył jak lew, ale nie dał rady.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama