Trzy konkursy, trzy wygrane – taki początek sezonu każe szczerze podziwiać formę najlepszego z Austriaków. W sobotę Thomas Morgenstern pokonał kolegę z reprezentacji Gregora Schlierenzauera i Norwega Toma Hilde, w niedzielę na podium stali tylko skoczkowie z kadry Alexandra Pointnera: lider Pucharu Świata wyprzedził Andreasa Koflera i Wolfganga Loitzla.
Nie ma lepszego komentarza do wyczynów Morgensterna niż gest trenera Austriaków po pierwszej serii niedzielnego konkursu. Pointner zdjął czapkę z głowy i się skłonił, gdy jego skoczek przeleciał 134 metry w warunkach, w których uzyskanie 120 m było wyczynem.
Na Morgensterna na razie nie ma siły, o pozostałe zaszczyty walczyli inni Austriacy, Norwegowie, Słoweniec Jernej Damjan i Fin Janne Ahonen.Adam Małysz nie był jeszcze tak mocny, by wywalczyć miejsce na podium, ale zwolennicy teorii, że mistrz z Wisły powoli odzyskuje lekkość latania, mają kolejne argumenty. Polak miał wprawdzie próby lepsze i gorsze, lecz sposób, w jaki zdobywał miejsca w pierwszej dziesiątce, jest obiecujący. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę miał lepsze drugie skoki.Pierwszy konkurs rozpoczął od dziesiątego miejsca (125 m), by awansować na siódme (129). Dzień później wyraźnie popsuł pierwszą próbę, skoczył tylko 114 m i był 20. Nie ma co oszukiwać, skok był zły pod każdym względem. Spóźnione odbicie, nerwowy lot, przypomniała się stara dolegliwość stylu Małysza: opadająca lewa narta. Druga próba była znacząco lepsza: 124,5 m i awans na ósmą pozycję. Zgodnie z nowym zwyczajem w Pucharze Świata chwilowy lider czeka pod tablicą z nazwami sponsorów do momentu, gdy ktoś uzyska lepszy wynik. Polak czekał najdłużej ze wszystkich.
Niestety, nie widać, by znacząco poprawili się pozostali nasi skoczkowie. Maciej Kot nie zakwalifikował się do żadnego z dwóch konkursów, Marcin Bachleda był obecny tylko w sobotnim, Kamil Stoch w obu, ale zajmował miejsca w czwartej dziesiątce. Małysz po weekendzie w Trondheim zajmuje w klasyfikacji Pucharu Świata 11. pozycję, która nie zwalnia z kwalifikacji.
Organizatorzy konkursu w Kranju zostali zmuszeni do odwołania zawodów przewidzianych na niedzielę, 16 grudnia. W Słowenii nie ma śniegu i jest za ciepło, by użyć armatek śnieżnych. Zastępczy konkurs PŚ odbędzie sie w najbliższy czwartek (13 grudnia) w Villach (Austria). Nazajutrz – zgodnie z wcześniejszym planem – odbędzie się tam także drugi konkurs. Oba na średniej skoczni. I konkurs: 1. T. Morgenstern 275,7 pkt (133 i 131 m); 2. G. Schlierenzauer (obaj Austria) 269,8 (134 i 129,5); 3. T. Hilde (Norwegia) 268,2 (131 i 130,5); 4. J. Ahonen (Finlandia) 261,9 (130 i 128); 5. J. Damjan (Słowenia) 261,5 (130,5 i 127); 6. W. Loitzl (Austria) 258,9 (127 i 128,5); 7. A. Małysz (Polska) 255,7 (125 i 129); 8. S. Ammann 254,4 (127 i 126); 9. A. Kuettel (obaj Szwajcaria) 252,1 (126 i 126); 10. A. Bardal (Norwegia) 245,3 (124 i 124,5);... 34. K. Stoch 96,4 (113); 35. M. Bachleda (obaj Polska) 94,7 (111,5).II konkurs: 1. Morgenstern 269,6 (134 i 130); 2. A. Kofler (Austria) 255,2 (124 i 130); 3. Loitzl 248,0 (123,5 i 126,5); 4. B. E. Romoeren (Norwegia) 247,5 (127 i 123); 5. Damjan 246,9 (125 i 125,5); 6. Hilde 237,8 (124 i 122); 7. Ahonen 237,3 (123 i 123); 8. Małysz 223,3 (114 i 124,5); 9. Schlierenzauer 223,2 (123 i 116); 10. M. Hautamaeki (Finlandia) 221,4 (115,5 i 122,5);... 35. Stoch 87,9 (108).Klasyfikacja Pucharu Świata (po 3 konkursach): 1. Morgenstern 300 pkt; 2. Hilde 160; 3. Schlierenzauer 159; 4. Romoeren 141; 5. Loitzl 110; 6. Ahonen 104; 7. Kofler 100; 8. Damjan 99; 9. Hautamaeki 89; 10. Ammann 88; 11. Małysz 83; 12. Bardal i Kuettel po 59.