MKOl wyznaczył nowy termin po konsultacjach z przedstawicielami 33 międzynarodowych federacji. Większość z nich opowiedziała się za okresem letnim, choć pojawił się też pomysł organizacji igrzysk wiosną. Ostatecznie impreza w Tokio rozpocznie się niemal dokładnie rok po pierwotnym terminie (24 lipca – 9 sierpnia).
Taka decyzja oznacza, że sportowcy mają dużo czasu na zmianę planów treningowych, a organizatorzy będą musieli się zmierzyć z takim samym problemem, jaki spędzał im sen z powiek od dawna: upałem.
Z ofertą nowego terminu mieli wystąpić do MKOl Japończycy, a przewodniczący Thomas Bach z radością na sugestię gospodarzy przystał. O przebiegu rozmów poinformował szef komitetu organizacyjnego Yoshiro Mori.
– Termin letni będzie dogodny z bardzo wielu względów.: kwalifikacji, przygotowań sportowców, szkolenia wolontariuszy, redystrybucji biletów oraz rozwoju sytuacji związanej z koronawirusem – wymienia Japończyk.
Precyzyjne wyznaczenie nowego terminu igrzysk to dopiero początek wielkiej układanki. Teraz do kalendarza determinowanego datą rozpoczęcia tokijskich zawodów muszą dostosować się inne federacje.