Reklama
Rozwiń

Całe podium dla Austriaków, Stoch tylko 23.

Turniej Czterech Skoczni. Falstart w Oberstdorfie. Powtórka pierwszej serii uratowała zwycięstwo Schlierenzauera. Stoch 23.

Publikacja: 30.12.2011 23:42

Gregor Schlierenzauer w walce ze śniegiem w Oberstdorfie

Gregor Schlierenzauer w walce ze śniegiem w Oberstdorfie

Foto: AFP, JOHANNES EISELE JOHANNES EISELE

Austriacy zdobyli całe podium, drugi był lider Pucharu Świata Andreas Kofler, trzeci Thomas Morgenstern. Kamil Stoch – po pierwszej serii szósty – przegrał z nerwami.

Otwarcie turnieju zostanie zapamiętane jako długa walka z naturą. Po serii próbnej nad skocznię Schattenberg napłynęły śnieżne chmury i zaczęły się kłopoty.

Pierwsza przerwa przyszła już po dziesięciu skokach, potem po 21. Ludzie z odkurzaczami i deptacze pocili się mocno, ale efekty były mizerne. Między ich wysiłkami widzieliśmy, że słabo skoczyli Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł, że Robert Kranjec i Taku Takeuchi byli wyraźnie lepsi.

Padła też odpowiedź na częste pytanie – kto w tym roku może pokonać Austriaków. W piątkowy wieczór była oczywista: tylko śnieg. Gregor Schlierenzauer niemal spadł z progu i zakończył lot po 103,5 m. Po lądowaniu bił brawo, wiadomo, że nie sobie. Minę miał kwaśną, nie wiedział, że seria będzie odwołana, myślał, że ten skok bezpowrotnie odebrał mu szansę na pierwsze zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

Jury uratowało i nadzieje Austriaków, i marzenia Gregora o sławie oraz milionie franków premii dla zdobywcy turniejowego szlema. Po 34 skokach zadecydowało o rozpoczęciu konkursu od nowa. Żałował Japończyk Daiki Ito, był liderem, skoczył 138 m.

Oglądanie skoków przez ażurową białą ścianę w temperaturze bliskiej zera nie było wielką przykrością dla widzów (przyszło ich 20 500), ale taki start turnieju wymęczył organizatorów i skoczków. Dyrektor ds. skoków w FIS Walter Hofer też wrócił do roli, której bardzo nie lubi. Patrzył z niepokojem w niebo i pytał przez krótkofalówkę, co pokazują wiatromierze i jakie są prognozy na kolejne godziny.

Pogoda zlitowała się nad wszystkimi i spóźniony konkurs w końcu potoczył się normalnie. Przede wszystkim Schlierenzauer wykorzystał szansę na drugie turniejowe życie – skoczył w powtórzonej pierwszej serii 133 m.

Tego nie potrafili zrobić młodzi polscy skoczkowie. Kot i Zniszczoł odpadli, także Piotr Żyła dołączył do nich po porażce z Lukasem Hlavą, tylko Kamil Stoch przypomniał o swych ambicjach. Z Andreasem Koflerem (131) przegrał, ale 127 m dało mu pewny awans do finału jako najlepszego z przegranych. Drugi skok Polaka był jednak fatalny. Pechowcem dnia został Tom Hilde, dalekie lądowanie na miękkim śniegu zakończył ciężkim upadkiem.

Austriacy odzyskali moc. Schlierenzauer (137,5) znakomicie poradził sobie w finale z kapryśnym wiatrem. Kofler odbił się pięknie, przez chwilę wyglądał0, że nie tylko wygra, ale poprawi rekord skoczni. Wysoki lot zakończył jednak za wcześnie i ledwie obronił się przed upadkiem.

Następny konkurs w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen. Kwalifikacje już dziś.

—Krzysztof Rawa

KONKURS W OBERSTDORFIE

1. G. Schlierenzauer 283,3 pkt (133 i 137,5 m);

2. A. Kofler 265,2 (131 i 133,5);

3. Th. Morgenstern (wszyscy Austria) 264,3 (128 i 128,5);

4. S. Freund (Niemcy) 264,0 (129 i 127);

5. D. Ito (Japonia) 262,7 (130 i 124);

6. A. Bardal (Norwegia) 258,0 (120,5 i 131,5);

... 23. K. Stoch 221,1 (127 i 107);

36. P. Żyła 103,7 (112);

40. M. Kot 98,8 (115);

48. A. Zniszczoł 79,0 (98).

KLASYFIKACJA PŚ (po 8 z 27 konkursów):

1. Kofler 588 pkt;

2. Schlierenzauer 476;

3. Bardal 430;

4. Morgenstern 396;

5. R. Freitag (Niemcy) 374;

6. Freund 319;

Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Kolejne medale i polskie rekordy w Budapeszcie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Inne sporty
Kolarstwo. Zakażą stosowania tlenku węgla?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku