– To brzmi niegrzecznie i arogancko, bo kim ja niby jestem, żeby mówić o pięciu złotych medalach olimpijskich w narciarstwie? Tyle to można zdobyć w pływaniu, tam jest więcej okazji. Michael Phelps może to osiągnąć. A ja jestem przecież tylko małą dziewiętnastolatką.
A jednak to powiedziała. Mikaela Shiffrin marzy o pięciu tytułach mistrzowskich w narciarstwie alpejskim podczas zimowych igrzysk w 2018 roku w Pyeongchang (Korea Płd).
W Soczi Amerykanka zdobyła złoto w slalomie, stając się najmłodszą w historii mistrzynią olimpijską w tej konkurencji – miała 18 lat i 345 dni. Rok wcześniej w Schladming wywalczyła slalomowe mistrzostwo świata. Do kompletu dołożyła dwie małe Kryształowe Kule w tej konkurencji – za sezony 2013 i 2014.
Sukces został doceniony. W rodzinnym Vail – amerykańskim kurorcie narciarskim w górach stanu Kolorado – można już spacerować po Mikaela Way. Uliczkę nazwano na cześć nowej mistrzyni.
Poza umowami z wytwórcami sprzętu narciarskiego zawodniczka podpisała kontrakty reklamowe z producentem okularów Oakley, spożywczą firmą Barilla oraz potężną grupą kapitałową Procter and Gamble. Ocenia się, że potencjał marketingowy Shiffrin co najmniej dorówna sile marki słynnej rodaczki Lindsey Vonn, która na reklamie zarabia 3 mln dolarów rocznie.