Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec na podium

Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec zajęły trzecie miejsce w sprincie drużynowym techniką dowolną w estońskim Otepaeae. Najszybsze były Szwedki.

Aktualizacja: 18.01.2015 20:15 Publikacja: 18.01.2015 19:56

Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec wreszcie na podium

Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec wreszcie na podium

Foto: AFP

To był pierwszy i jedyny sprint drużynowy w tym sezonie Pucharu Świata. Konkurencja, w której Polki zajęły piąte miejsce na igrzyskach w Soczi, traktowana była raczej jako urozmaicenie kalendarza. Miała pokazać trenerom, nad czym jeszcze muszą popracować ze swoimi zawodniczkami przed lutowymi mistrzostwami świata w Falun.

Mało kto się spodziewał, że Polki będą w stanie walczyć o pozycję w czołówce. Miejsce na podium wydawało się mało prawdopodobne. Tym bardziej że w sobotnim sprincie stylem klasycznym zarówno Justyna Kowalczyk, jak i Sylwia Jaśkowiec zawiodły.

Mistrzyni olimpijska z Vancouver (2010) i Soczi (2014) odpadła w ćwierćfinale, zajęła 16. miejsce. Jej mniej utytułowana koleżanka pobiegła jeszcze wolniej. Udział w zawodach zakończyła w eliminacjach i została sklasyfikowana na 37. pozycji. Wygrała Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia).

Po tym, co Polki pokazały w sobotę, w niedzielę nie mogło być powodów do optymizmu. Ale wczoraj na trasę wyruszyły zupełnie inne zawodniczki.

Kowalczyk, dla której styl dowolny zwykle był drogą przez mękę, pobiegła najlepiej w tym sezonie. Zaraz po starcie zajęła miejsce w pierwszej trójce, a na kolejnych zmianach nie oddawała tej pozycji.

Z mocniejszymi przeciwniczkami dzielnie ścigała się również Jaśkowiec. Na ostatniej zmianie dotrzymała kroku rywalkom ze Skandynawii, które były zdecydowanymi faworytkami sprintu drużynowego. Szybko stało się jasne, że tylko ona może zagrozić Oestberg i Stinie Nilsson ze Szwecji.

Polka do ostatnich centymetrów walczyła o zwycięstwo. Jednak musiała się pogodzić z nieznaczną porażką. Szwedki były szybsze o 0,9 sekundy, a drugie Norweżki zaledwie o 0,1 s.

Trzecie miejsce cieszy tym bardziej, że to pierwsze polskie podium w tym sezonie Pucharu Świata. Jednak po weekendzie w Otepaeae zostaje więcej pytań, niż odpowiedzi.

Dlaczego Justyna Kowalczyk jednego dnia nie może znaleźć odpowiedniego rytmu, a 24 godziny później biegnie tak, jak na dwukrotną złotą medalistkę olimpijską przystało? Dlaczego Sylwia Jaśkowiec w biegach indywidualnych spisuje się przeciętnie, a razem z Kowalczyk – znakomicie? Trener Aleksander Wierietielny musi rozwiązać te zagadki do mistrzostw świata w Falun (18 lutego–1 marca). Musi zrobić wszystko, by w Szwecji powtarzały się tylko  takie niedziele jak ta w Estonii.

W biegu drużynowym mężczyzn Maciej Staręga i Maciej Kreczmer zajęli siódme miejsce. Do pierwszych Rosjan (Aleksiej Pietuchow, Siergiej Ustiugow) stracili 22,1 s.

W przyszłym tygodniu zawody Pucharu Świata odbędą się w Rybińsku (Rosja).

Kobiety

Sprint drużynowy (st. dowolny): 1. Szwecja I 16.11,1 (I. Ingemarsdotter, S. Nilsson); 2. Norwegia I strata 0,8 s (M. Caspersen Falla, I. F. Oestberg); 3. Polska 0,9 (Justyna Kowalczyk, Sylwia Jaśkowiec).

Sprint (st. klasyczny): 1. Oestberg 3.20,18; 2. Nilsson strata 0,60 s; 3. C. Brun-Lie (Norwegia) 2,29; ... 16. Kowalczyk; 37. Jaśkowiec

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata