25-letni kolarz oderwał się od czołowej grupy na ostatnim podjeździe pod górską premię trzeciej kategorii w Sierra de Cazorla. Kolumbijczyk zyskał kilka sekund przewagi. Najzacieklej próbował go gonić dotychczasowy lider Holender Tom Dumoulin. Dopiero później do ataków ruszyli czołowi kolarze, ale Kolumbijczyk przyjechał na pierwszej pozycji. Było to już drugie zwycięstwo etapowe Chavesa w tegorocznej Vuelcie i jutro po raz piąty pojedzie w czerwonej koszulce lidera.
Rafał Majka ponownie jechał bardzo czujnie, wspomagany przez kolegów z Tinkoff-Saxo. Przyjechał w ścisłej czołówce, zajął 8. pozycję, nie stracił nic do najgroźniejszych rywali, a w klasyfikacji generalnej poprawił się o jedną lokatę. Jest 16-sty.
W piątek odbędzie się pierwszy typowo górski etap zakończony blisko 19 kilometrowym podjazdem pod Alto de Capileira. Kolarzom dokuczać będzie – tak jak do tej pory – niemiłosierny upał. – Trzeba coś zmienić, bo to niemożliwe, że biorę bidon z zimnym piciem, a po kilku minutach nie nadaje się już do spożycia, bo jest gorący – żalił się po szóstym etapie kolega Majki z grupy Tinkoff Peter Sagan.
Transmisja wyścigu w Eurosporcie