Skoki: Trąby dla Stefana z Austrii

Stefan Kraft i Norwegowie najlepsi na Wielkiej Krokwi. Kamil Stoch ósmy, polska drużyna trzecia.

Publikacja: 24.01.2016 18:52

Kamil Stoch: – Zrobiłem krok do przodu, choć przyznam, że marzyłem o podium

Kamil Stoch: – Zrobiłem krok do przodu, choć przyznam, że marzyłem o podium

Foto: PAP, Grzegorz Momot

Na ogłaszanie zakopiańskiego odrodzenia polskich skoków raczej za wcześnie, ale korzyść ze startu na przyjaznej skoczni była – przede wszystkim w sobotnim konkursie drużynowym, w którym Polacy – Andrzej Stękała, Maciej Kot, Stefan Hula i Kamil Stoch – znaleźli się na podium po raz pierwszy tej zimy. Przegrali tylko z Norwegią i Austrią.

W niedzielę nieco więcej satysfakcji mieli jednak inni – przede wszystkim Austriacy: Stefan Kraft i Michael Hayboeck, którzy przerwali zwycięską serię Słoweńca Petera Prevca.

Kamil Stoch siadał na belce z uśmiechem na ustach, biało-czerwone morze flag i hałas z dołu musiały mu pomagać, lecz wszystkich problemów z formą w kilka dni nie usunął. Nawet z pomocą zakopiańskich trąb – wystarczyło mocy jedynie na pierwszą dziesiątkę, drugi raz w sezonie.

Pozostali też walczyli, niektórzy, jak Maciej Kot (12.), Dawid Kubacki (16.) i Andrzej Stękała (17.), osiągnęli najlepsze wyniki w obecnym Pucharze Świata, po kilka punktów zdobyli także Stefan Hula i Jakub Wolny.

Sześciu Polaków w drugiej serii – tego jeszcze w tym sezonie nie było, choć tę potęgę po części stworzył także przywilej zgłoszenia 12 skoczków do kwalifikacji. Nie można jednak zaprzeczyć – jest nieco lepiej, zakopiańska energia podziałała na większość skoczków z ekip Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka, ale nie tak, by dąć w fanfary przesadnie głośno, bo podium konkursów indywidualnych wciąż ucieka.

Kto dokładnie śledził wyniki konkursu drużynowego, mógł przewidzieć, co się stanie dzień później: w nieoficjalnej punktacji najlepszy był Kenneth Gangnes, tuż za Norwegiem ex aequo Kraft i Hayboeck, czwarty Prevc, piąty Stoch. W niedzielę pierwsza czwórka tylko przetasowała miejsca.

Emocje jednak były, nastrój zabawy też, nawet ciche oczekiwanie na rekord Wielkiej Krokwi można było wyczuć, zwłaszcza wtedy, gdy w pierwszej serii zobaczyliśmy najpiękniejszy skok weekendu pod Giewontem. Prevc pofrunął 140 m w stylu zapierającym dech. Dwaj sędziowie dali noty maksymalne, po 20 punktów, pozostali po 19,5. Przewaga Słoweńca nad dwoma Austriakami wydawała się nie do odrobienia, ale jak niemal zawsze tej zimy, swoje trzy grosze wtrącił wiatr.

Kręcił, słabł i się wzmagał, osoby przestawiające belkę oraz tablicę na rozbiegu nie miały przestojów.

Kubacki na tym skorzystał, awansował, ale Kot stracił miejsce w pierwszej dziesiątce, Stoch jedną pozycję.

Finał był jednak po trosze loterią, w której szczęśliwe losy wyciągnęli Austriacy. Prevc skoczył tylko 125 m, trochę ze swej winy (wedle Adama Małysza spóźnił odbicie), trochę przez wiatr. Żadne rekompensaty nie pomogły. Klasyfikacja Pucharu Świata niewiele się zmieniła, słoweński lider ma za dużą przewagę, by ktoś go dogonił w najbliższych tygodniach.

Kraft wygrał zawody Pucharu Świata czwarty raz w karierze, tej zimy po raz pierwszy. Trochę pomógł wielkiemu nieobecnemu, wiceliderowi Severinowi Freundowi, który leczy plecy i gonić lidera nie może. Kamil Stoch awansował z 22. na 18. miejsce.

Niedzielny konkurs PŚ w Zakopanem zamknął kolejną kartkę historii Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza. Zasłużona skocznia traci homologację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Jak tylko stopnieją śniegi i puści mróz, idzie do remontu, będzie modernizowana i powiększana do rozmiaru HS 139, czyli o 5 metrów. Powinna przyjąć skoczków w styczniu 2017 roku. Polskim kibicom pozostają jeszcze w tym roku skoki PŚ w Wiśle-Malince (4–5 marca).

Następne konkursy PŚ – już w najbliższy weekend, 30 i 31 stycznia, w Sapporo na Okurayamie. Do Japonii lecą Stoch oraz Hula, Kot, Kubacki, Murańka i Stękała. Pior Żyła będzie dalej szlifował rozbiegi w kraju lub startował w Pucharze Kontynentalnym.

Skoki w Zakopanem

Konkurs drużynowy: 1. Norwegia 1122,4 pkt; 2. Austria 1089,5; 3. Polska 1056,7; 4. Niemcy 1042,2; 5. Słowenia 1039,3; 6. Czechy 995,0; 7. Szwajcaria 921,3; 8. Japonia 911,8.

Konkurs indywidualny: 1. S. Kraft 307,3 pkt (133 i 133 m); 2. M. Hayboeck (obaj Austria) 299,8 (130,5 i 138); 3. P. Prevc (Słowenia) 296,7 (140 i 125); 4. K. Gangnes 288,4 (130,5 i 131,5); 5. J. A. Forfang (obaj Norwegia) 281,9 (128,5 i 133); 6. R. Freitag (Niemcy) 276,3 (131 i 130); 7. R. Kobayashi (Japonia) 275,8 (131,5 i 126,5); 8. K. Stoch 274,7 (131,5 i 129,5);... 12. M. Kot 265,9 (133 i 126); 16. D. Kubacki 261,7 (123 i 124,5); 17. A. Stękała 261,6 (128 i 124); 21. S. Hula 255,4 (131 i 120,5);

Klasyfikacja PŚ: 1. Prevc 1084 pkt; 2. S. Freund (Niemcy) 779; 3. Gangnes 725; 4. Hayboeck 567; 5. Forfang 526; 6. Kraft 478;... 18. Stoch 159; 24. Hula 93; 27. Kot 73; 38. Kubacki 38; 42. Żyła 26; 45. Murańka 23, 46. Stękała 22.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata