Takie wyczyny świat sportu dostrzega i chwali. Sukces Meronka zauważył „Sports Illustrated”, dziennik „Marca” doniósł o „zapierającej dech walce Polaka z rywalami” w stolicy Włoch, a „L’Equipe” opisała z detalami szarpiące nerwy ostatnie dołki turnieju DS Automobiles Italian Open, z pewnym żalem wspominając, że nowy czempion otwartych mistrzostw Włoch wyprzedził nieznacznie dwóch Francuzów: Romaina Langasque i Juliena Guerriera.
Dziennik zacytował też wypowiedź polskiego golfisty, w której wybrzmiała duma i ulga, że po zwycięstwach w Irish Open (lipiec 2022) i Australian Open (grudzień 2022) dobra passa znów trwa. Meronk zaznaczył też, że pierwszy raz zwyciężył w obecności ojca Andrzeja, pierwszego nauczyciela starej szkockiej gry, którego nie było podczas sukcesów w Irlandii i Australii.
– Ta wygrana to dobra wiadomość dla kogoś, kto chce grać w Pucharze Rydera, choć mój udział w tym wydarzeniu wciąż nie jest pewny – mówił skromnie Adrian. Każdy kibic golfa jednak wie swoje: kto zwycięża na włoskim polu, gdzie od 29 września do 1 października 2023 roku reprezentacje Europy i USA stoczą po raz 44. mecz, którego znaczenie w świecie golfa trudno przecenić, ten zasługuje na uwagę kapitana Luke’a Donalda.
Czytaj więcej
W Rzymie, na polu Marco Simone Golf Club, po ekscytującym finiszu polski golfista wygrał turniej DP World Tour – DS Automobiles Italian Open. Zwycięstwo, poza innymi korzyściami, znacznie wzmacnia szansę gry Adriana Meronka w Pucharze Rydera
On zresztą już zauważył, co należy, i napisał na Twitterze: „Wspaniałe zwycięstwo, Adrianie. Zagrałeś sporo solidnego golfa w tym tygodniu i trafiałeś do dołka wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebowałeś. Wygrywanie zaczyna wchodzić ci w nawyk. Dobra robota”.