Milczenie trwało kilkadziesiąt godzin. Kontaktu z Rekabi (33 lata) nie mogli nawiązać przyjaciele, ani rodzina. Jej brat zapowiedział zwołanie konferencji prasowej. Dopiero we wtorek na Instagramie zawodniczki pojawił się wpis, w którym przeprasza, że stanęła na starcie bez tradycyjnej chusty. Podobno przypadkowo, z winy organizatorów, którzy wywołali spore zamieszanie.
- Zostałam nagle wezwana na start, kiedy byłam jeszcze w szatni. Zajęłam się zakładaniem butów i poprawianiem sprzętu, przez co zapomniałam założyć hidżabu, choć powinnam to zrobić. Przepraszam wszystkich za zamieszanie - wyjaśniała później w rozmowie z rządową telewizją. Trudno jednak stwierdzić, czy faktycznie mówi to, co myśli.