Reklama

Golf: Hiszpańska szkoła przetrwania

Adrian Meronk rozpoczął w Walencji turniej kwalifikacyjny dający szansę startu w najwyższej klasie golfowych rozgrywek europejskich profesjonalistów: European Tour.

Aktualizacja: 05.11.2016 06:02 Publikacja: 04.11.2016 23:06

Golf: Hiszpańska szkoła przetrwania

Foto: SpaceX/mat.prasowe

Pierwsza runda nie była łatwa dla Polaka: 74 uderzenia (2 powyżej par) na Campo de Golf El Saler nieopodal Walencji dała mu dzielone 57. miejsce na 80 uczestników. Lider, Francuz Fabien Marty ma wynik -8 (64 uderzenia).

Po połowie rundy Meronk był znacznie wyżej, miał wynik -2, ale na długim (519 m) 11. dołku zaliczył jedną poważną wpadkę: 8 uderzeń (przy normie 5), potem doszedł jeszcze bogey na dołku nr 16. W sumie +2, co oznacza konieczność znacznej poprawy w kolejnych dniach, jeśli myśleć realnie o spełnianiu marzeń.

Coroczny cykl rozgrywek tzw. szkoły kwalifikacyjnej (Q-School) to być albo nie być w świecie zawodowego golfa dla około tysiąca graczy starających się o 25 miejsc w głównym cyklu rozgrywek w Europie.

Składa się z trzech etapów. Z pierwszego – serii 9 turniejów w Europie kontynentalnej i Wielkiej Brytanii Polak był zwolniony, dostał się od razu do etapu drugiego, który składa się z czterech turniejów w Hiszpanii. Oprócz pola koło Walencji, uczestnicy grają po cztery rundy w Las Colinas Golf & Country Club nieopodal Alicante, Lumine Golf & Beach Club (Tarragona) oraz Panoramica Golf & Sport Resort (Castellón).

Najlepsi (ok. 25 graczy z każdego turnieju) zdobywają prawo gry w wielkim finale Q-School – od 12 do 17 listopada na polu PGA Catalunya Resort (Girona). Tu wyłoniona zostaje grupa 25 szczęśliwców, którzy przez rok na pewno zagrają w elicie Starego Kontynentu. To hiszpańska golfowa szkoła przetrwania – golfista, który przechodzi wszystkie etapy gra 252 dołki, wszystkie pod ogromną presją: karta uczestnictwa w European Tour daje szansę zarabiania najlepszym nawet w milionach euro rocznie, niższe ligi – najwyżej w dziesiątkach tysięcy.

Reklama
Reklama

Polski golfista na początku października zaliczył już debiut w European Tour. Dzięki dzikiej karcie zagrał, obok wielu sław, w znanym turnieju cyklu – Alfred Dunhill Links Championship w Szkocji.

W klasyfikacji zawodowców zajął dzielone 117. miejsce na 168 startujących (rundy: 72, 80 i 67 uderzeń) i nie zakwalifikował się do rundy finałowej na Old Course w St. Andrews.

W rywalizacji drużynowej, czyli turnieju par składających się z zawodowca i amatora, odniósł spory sukces – razem z szefem firmy Head Johanem Eliaschem zajęli drugą pozycję, tylko jedno uderzenie dzieliło ich od Danny'ego Willeta, tegorocznego mistrza Masters i jego caddiego Jonathana Smarta. Nagrodą za drugie miejsce było 30 tys. dolarów.

W oficjalnym światowym rankingu golfowym profesjonalistów (OWGR) Adrian Meronk zajmuje 1557. miejsce.

Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama