Po emocjach Turnieju Czterech Skoczni skoczkowie wracają do codzienności Pucharu Świata, ale nudy nie będzie.
Ostatnie pytanie, jakie zadano Janne Ahonenowi po konkursie w Bischofshofen kończącym Turniej Czterech Skoczni, brzmiało: – Czy możliwe jest dogonienie Thomasa Morgensterna w klasyfikacji pucharowej? Odpowiedź Fina była krótka: – Pewnie, że to możliwe, do marca jest jeszcze wiele konkursów. Wyzwanie wydaje się poważne, ale fińskiemu mistrzowi po ostatnich wyczynach wypada wierzyć.
Na skoczniach Giuseppe Dal Ben w pięknej dolinie Val di Fiemme Adam Małysz odnosił największe sukcesy w mistrzostwach świata w 2003 roku. Zdobył dwa złote medale, ustanowił wciąż niepobite rekordy skoczni normalnej (107,5 m) i dużej (136 m).
Trening na Wielkiej Krokwi przed wyjazdem do Predazzo pokazał, że z formą Małysza może być lepiej niż podczas Turnieju Czterech Skoczni. Tak sądzą trenerzy Łukasz Kruczek i Zbigniew Klimowski, którzy podczas nieobecności Hannu Lepistoe zajęli się kadrą w Zakopanem.
W czwórce Polaków wyznaczonych na skoki we Włoszech jest Krzysztof Miętus, który zastąpił odrabiającego zaległości szkolne i przygotowującego się do mistrzostw świata juniorów Macieja Kota.