Pechowy polski początek

Niemka Andrea Henkel ma już w szwedzkim Oestersund dwa złote medale. Tomasz Sikora i Magdalena Gwizdoń byli blisko szczęścia

Publikacja: 11.02.2008 02:39

Pechowy polski początek

Foto: AP

Pierwszą bohaterkę biatlonowych mistrzostw już znamy. Andrea Henkel w sobotę wygrała sprint, a w niedzielę bieg na dochodzenie. Tak jak rok temu w Anterselvie jej młodsza koleżanka Magdalena Neuner, która teraz pogrzebała swoje szanse na strzelnicy. Henkel wtedy długo czekała na swoje chwile szczęścia. Zdobyła złote medale dopiero w biegu ze startu wspólnego i w sztafecie.

Kiedy w Oestersund rozpoczynała pierwszą konkurencję tegorocznych biatlonowych mistrzostw świata, sprint na dystansie 7,5 kilometra, nie była faworytką. To nie jest jej ulubiony dystans. W Anterselvie była dopiero 23. Tym razem jednak nie miała sobie równych. Strzelała szybko i bezbłędnie. Tego dnia tylko takie strzelanie dawało miejsce na podium. Ten, kto się mylił, nie mógł liczyć na medal.

Polka Magdalena Gwizdoń też strzelała celnie, była już blisko podium, ale na finiszu pomyliła trasę i zamiast pobiec w kierunku mety wbiegła w korytarz prowadzący na strzelnicę. Na mecie była siódma, ze stratą 38,7 sekundy do Henkel. Ten błąd wynikający z niewłaściwego oznakowania trasy popełniło jeszcze kilka innych zawodniczek.

W biegu na dochodzenie Gwizdoń nie poprawiła już swojej pozycji. Trzy pudła na strzelnicy sprawiły, że spadła na 12. miejsce. Pierwsze wywalczyła 30-letnia Henkel, zdobywczyni Pucharu Świata w 2007 roku i aktualna liderka. Prowadziła od startu do mety. Druga była Rosjanka Jekaterina Juriewa, która wystartowała z dziewiątej pozycji. Wicemistrzostwo świata to jej największy sukces i pierwszy medal na imprezie tej rangi.

Tak samo jak złoty medal w sprincie jej rodaka Maksyma Czudowa, który wyprzedził Norwegów Halvarda Hanevolda i Ole Einara Bjoerndalena. Wcześniej był mistrzem tylko w sztafecie.

Do szczęścia niewiele zabrakło Tomaszowi Sikorze. Wicemistrz olimpijski z Turynu po pierwszym bezbłędnym strzelaniu był blisko podium, po czterech celnych strzałach w pozycji stojącej już się na nie wdrapywał, ale piąta próba była nieudana. Musiał pobiec za karę 150 metrów i zapomnieć o medalu. Król biatlonu, Norweg Bjoerndalen też zawalił strzelanie i był dopiero trzeci. Dla niego to porażka, więc dzień później nie miał innego wyjścia, musiał wygrać bieg na dochodzenie.

Tak się stało. Na dystansie 12,5 kilometra Bjoerndalen odrobił straty do Czudowa, któremu zadrżała ręka na strzelnicy. Sikora skończył na 11. miejscu, tak jak w sobotnim sprincie. Pozostali Polacy, podobnie jak Polki, nie odegrali większej roli w tym towarzystwie.

Sprint mężczyzn (10 km): 1. M. Czudow (Rosja) 22.25,4 (0 ); 2. H. Hanevold (Norwegia) 19,8 (0); 3. O. Einar Bjoerndalen (Norwegia) 30,0 (2); ... 11. T. Sikora 1.06,8 (1); 48. K. Pływaczyk 2.16,3 (1); 90. A. Kwak 4.07,2 (3); 91. S. Witek 4.09,4 (3)

10 km kobiet na dochodzenie: 1. Henkel 28.56,0 (0); 2. J. Juriewa (Rosja) 20,5 (0); 3. Achatowa 38,5 (0); ... 12. Gwizdoń 2.37,0 (3); 50. Pałka 6.08,2 (4); 55. Nowakowska 8.01.1 (6)

Klasyfikacja PŚ (po 16 z 26 konkurencji): 1. Henkel 556 pkt; 2. S. Bailly (Francja) 514; 3. K. Wilhelm 498; ... 21. Gwizdoń 182; 37. Pałka 85.12,5 km mężczyzn na dochodzenie: 1. Bjoerndalen 31.04,5 (2); 2. Czudow, strata 10,1 sek. (4); 3. A. Wolf (Niemcy) 42,8 (1); ... 11. Sikora 1.18,7 (2); 57. Pływaczyk 5.29,8 (6)

Klasyfikacja PŚ: 1. Bjoerndalen 643; 2. D. Jaroszenko (Rosja) 505; 3. Czudow 461; ... 14. Sikora 262; 40. Pływaczyk 47.

Pierwszą bohaterkę biatlonowych mistrzostw już znamy. Andrea Henkel w sobotę wygrała sprint, a w niedzielę bieg na dochodzenie. Tak jak rok temu w Anterselvie jej młodsza koleżanka Magdalena Neuner, która teraz pogrzebała swoje szanse na strzelnicy. Henkel wtedy długo czekała na swoje chwile szczęścia. Zdobyła złote medale dopiero w biegu ze startu wspólnego i w sztafecie.

Kiedy w Oestersund rozpoczynała pierwszą konkurencję tegorocznych biatlonowych mistrzostw świata, sprint na dystansie 7,5 kilometra, nie była faworytką. To nie jest jej ulubiony dystans. W Anterselvie była dopiero 23. Tym razem jednak nie miała sobie równych. Strzelała szybko i bezbłędnie. Tego dnia tylko takie strzelanie dawało miejsce na podium. Ten, kto się mylił, nie mógł liczyć na medal.

szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Inne sporty
Rosjanin w natarciu. Aliszer Usmanow wraca do władzy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Inne sporty
Max Verstappen rozbił bank
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką