Schlierenzauer, lotnik doskonały

Młody Austriak był bezkonkurencyjny, wyprzedził Fina Janne Ahonena i Norwega Bjoerna Einara Romoerena. Adam Małysz zajął dziewiąte miejsce

Publikacja: 15.03.2008 03:00

Schlierenzauer, lotnik doskonały

Foto: AFP

Trzy tygodnie temu, przed mistrzostwami świata w lotach, trener austriackich skoczków Alexander Pointner miał wątpliwości, czy powinien zabrać do Oberstdorfu Gregora Schlierenzauera.

– Chłopak ma 18 lat, ogromny talent, który łatwo zniszczyć. A na to nie mogę pozwolić – mówił Pointner, który jednak ugiął się pod naciskiem sportowych argumentów. Gregor był w formie, bardzo chciał skakać na mamucie i dopiął swego.

Co było później, wiemy. W swym pierwszym starcie na mamuciej skoczni Schlierenzauer znokautował konkurencję. Najpierw zdobył złoty medal indywidualnie, a następnie przypieczętował ostatnim, najdłuższym skokiem sukces Austriaków, którzy przerwali hegemonię Norwegów dwukrotnie wygrywających rywalizację drużynową podczas mistrzostw świata w lotach.Zawody w Planicy na słynnej Velikance miały dać odpowiedź na pytanie, czy była to jednorazowa eksplozja formy utalentowanego młodzieńca, czy też narodził się lotnik znakomity.

Już pierwszy konkurs, wygrany zdecydowanie przez Schlierenzauera, pokazał, że mamy nowego króla lotów. Nie pomogły zmasowane ataki Norwegów z Romoerenem, rekordzistą świata w długości lotu (239 m), na czele i wielka forma Janne Ahonena. Na młodego Austriaka nie było silnych. W pierwszej serii poleciał 232,5 m – aż o 23,5 m dalej od Romoerena. W drugiej, finałowej, próbie po spokojnym locie znów wylądował najdalej, na 225. metrze, i raz jeszcze utarł nosa starym wygom, którzy walczyli do końca, ale byli bez szans.Adam Małysz po skokach 203 i 204,5 m był dziewiąty. – Chciałbym dalej, ale widać, że to wszystko, na co mnie było stać. Gdyby wyszedł mi taki skok jak na treningu (217 m), mógłbym się bić o podium – powiedział po pierwszym konkursie.

Kamil Stoch był 29., a Piotr Żyła zakończył zawody na przedostatnim, 39., miejscu, wyprzedzając dwukrotnego mistrza świata w lotach Norwega Roara Ljoekelsoeya, który zepsuł skok i spadł na bulę.

Dla wszystkich okazja do rewanżu już w niedzielę, w ostatnim konkursie zaliczanym do klasyfikacji Pucharu Świata. W sobotę rozegrany zostanie konkurs drużynowy, ale bez udziału Polaków, którzy przylecieli do Planicy w trzyosobowym składzie. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner tłumaczy, że to decyzja nieobecnego w Planicy byłego już trenera polskich skoczków Fina Hannu Lepistoe. Pytany, kto będzie jego następcą, Tajner konsekwentnie unika odpowiedzi, prosząc o cierpliwość do 28 marca.

Małysz też milczy jak grób, choć podobnie jak prezes wie już, jaka opcja zwycięży. Przy każdej okazji jednak podkreśla, że nie podoba mu się sposób, w jaki rozstano się z Lepistoe. Mówi, że Fin jest świetnym trenerem, że bardzo dobrze wyglądała ich współpraca i gdyby potrwała dłużej, to Lepistoe miał pomysł, jak wyjść z kryzysu, który dotknął kadrowiczów w tym sezonie.

Co ciekawe, fińskiego trenera chwali też Tajner, ale to nie oznacza, że zmieni decyzję. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie na miejscu 63-letniego Fina będzie polski trener, a kandydatury wymienianych wcześniej Bernie Schoedlera, Tommi Nikunena i Stefana Horngachera nie wchodzą już w grę.

Oficjalna strona zawodów w Planicy

www.planica.si

Trzy tygodnie temu, przed mistrzostwami świata w lotach, trener austriackich skoczków Alexander Pointner miał wątpliwości, czy powinien zabrać do Oberstdorfu Gregora Schlierenzauera.

– Chłopak ma 18 lat, ogromny talent, który łatwo zniszczyć. A na to nie mogę pozwolić – mówił Pointner, który jednak ugiął się pod naciskiem sportowych argumentów. Gregor był w formie, bardzo chciał skakać na mamucie i dopiął swego.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata