Najpierw Soczi zgarnęło Pyeongchang organizację zimowych igrzysk w 2014 roku, a teraz Rosja podbiera Korei Południowej jedną z największych gwiazd short tracka.
Prezydent Dmitrij Miedwiediew podpisał już stosowne dokumenty i Ahn zadebiutował nawet w mistrzostwach nowej ojczyzny, a pierwszy sprawdzian ze śpiewania rosyjskiego hymnu będzie miał na mistrzostwach Europy w czeskiej miejscowości Mlada Boleslav (27-29 stycznia). Wikipedia już dokonała stosownych poprawek – przy nazwisku zawodnika widnieje biało-niebiesko-czerwona flaga.
Na razie obie strony pokazują, że są sobą zachwycone. Rosjanie mają wreszcie w tej dyscyplinie gwiazdę, która może zdobyć złoto na igrzyskach w Soczi. Ahn cieszy się, że ma pewne miejsce w drużynie narodowej (o co w Korei było ostatnio mu ciężko), a za zmianę obywatelstwa dostaje 10 tys. dolarów miesięcznego stypendium i wszystko, czego potrzebuje do treningów.
Ahn i jego nowi rodacy dorobili do tego nawet ideologię: noszący do tej pory piękne imię Hyun-Soo mistrz stwierdził, że źle mu będzie z nim w Nowogorsku i postanowił zmienić się w Wiktora. Po pierwsze dlatego, że imię to oznacza zwycięzcę, a po drugie – na cześć Wiktora Zoia, tragicznie zmarłego wokalisty rosyjskiej grupy Kino, którego ojciec był Koreańczykiem.
Prezes rosyjskiej federacji Aleksiej Krawcow opowiada, że Ahn bardzo interesuje się kulturą nowej ojczyzny, uczy się języka i w ogóle planuje zostać na stałe w tym kraju – tak mu tam dobrze. Z tym ostatnim na pewno się nie pomylił, bo do starej ojczyzny nie ma już po co wracać.