Reklama
Rozwiń
Reklama

Grand Prix Węgier: Najlepsze widowsko w tym sezonie

W szalonym wyścigu na Węgrzech Mercedes poniósł dotkliwą klęskę. Drugi raz w sezonie wygrał Sebastian Vettel z Ferrari.

Publikacja: 26.07.2015 19:30

Sebastian Vettel

Sebastian Vettel

Foto: AFP

Mikołaj Sokół z Budapesztu

We wtorek większość kierowców żegnała w Nicei Jules'a Bianchiego, który zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku podczas październikowych zawodów na japońskiej Suzuce.

Podczas Grand Prix Węgier na Hungaroringu samochody i kaski zawodników zdobiły napisy upamiętniające Francuza, a przed startem kierowcy i rodzina Bianchiego stanęli w kręgu na prostej startowej i uczcili pamięć kolegi minutą ciszy. Kwadrans później siedzieli już w samochodach i tworzyli najlepsze widowisko w tym sezonie.

Przygód uniknął tylko zwycięzca Sebastian Vettel, który objął prowadzenie po rakietowym starcie z trzeciego pola i dowiózł do mety drugie zwycięstwo w tym sezonie – 41. w karierze (tyle samo Grand Prix wygrał Ayrton Senna), ale dopiero pierwsze na Hungaroringu. Za nim wydarzenia rozwijały się w błyskawicznym tempie. Lewis Hamilton zmarnował pole position i spadł na czwarte miejsce, a przy próbie odebrania Nico Rosbergowi trzeciej lokaty wypadł na pobocze i wrócił na tor na dziesiątej pozycji. Za Vettelem przez pierwszą część wyścigu jechał jego zespołowy partner Kimi Raikkonen, ale jego Ferrari wytrzymało tylko dwie trzecie dystansu: popsuł się system odzyskiwania energii kinetycznej.

Tymczasem Hamilton jechał już za plecami Rosberga, a w kokpicie prowadzącego Vettela zrobiło się nerwowo. Po kuriozalnym incydencie na prostej startowej (od samochodu Nico Hulkenberga odpadło przednie skrzydło) sędziowie zarządzili neutralizację, by posprzątać tor. Przewaga kierowcy Ferrari została zniwelowana i wyglądało na to, że duet Mercedesa powalczy z nim o zwycięstwo. Jednak Hamilton znów napytał sobie biedy: doprowadził do kolizji z atakującym go Danielem Ricciardo i dostał za to karę przejazdu przez aleję serwisową. Rosberg mógł zacierać ręce z radości, bo nawet druga pozycja przy finiszu Hamiltona poza punktowanym miejscem pozwoliłaby mu objąć prowadzenie w mistrzostwach. Tyle że wyścig na tym się nie skończył.

Reklama
Reklama

Pięć okrążeń przed końcem Ricciardo zaatakował Rosberga i doszło do kolejnej kolizji. W Mercedesie pękła opona, a Red Bull zgubił kawałki przedniego skrzydła. Lepiej na tym wyszedł Australijczyk, bo nawet mimo zjazdu na wymianę nosa samochodu uratował podium, tracąc jedynie drugą pozycję na rzecz zespołowego kolegi Daniiła Kwiata. Dla Rosjanina było to pierwsze podium w F1. Czwarte miejsce zajął 17-letni Max Verstappen, a za nim finiszował Fernando Alonso (to najlepszy tegoroczny wynik dla trapionej problemami z silnikiem Hondy ekipy McLaren).

Rosberg po kolizji z Ricciardo doturlał się do boksów po nowe opony i metę minął na ósmej pozycji – dwa miejsca za Hamiltonem. Po raz pierwszy od GP Brazylii 2013, czyli od 28 wyścigów, na podium nie stanął żaden kierowca Mercedesa.

Wspaniała walka i emocje na Hungaroringu były doskonałym argumentem przeciwko krytyce „nudnej i przewidywalnej" Formuły 1. Teraz czas na wakacje, a kolejna runda odbędzie się za cztery tygodnie na belgijskim torze Spa-Francorchamps.

Wyniki Grand Prix Węgier:

1. S. Vettel (Niemcy, Ferrari) 1:46.09,985

2. D. Kwiat (Rosja, Red Bull Renault) strata 15,748 sekundy

3. D. Ricciardo (Australia, Red Bull Renault) strata 25,084 sekundy

Reklama
Reklama

Klasyfikacja kierowców:

1. L. Hamilton (Wielka Brytania, Mercedes) 202 pkt

2. N. Rosberg (Niemcy, Mercedes) 181 pkt

3. Vettel 160 pkt

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Mercedes 383 pkt

2. Ferrari 236 pkt

3. Williams Mercedes 151 pkt

Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama