Aż nie chce się wierzyć, ale większe zainteresowanie wzbudza Anthony Joshua i jego pojedynek z aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej, organizacji IBF, Charlesem Martinem. Amerykanin zdobył ten pas w styczniu tego roku, wygrywając w Nowym Jorku z Wiaczesławem Głazkowem.
Ukrainiec doznał kontuzji kolana w trzeciej rundzie i tym samym wciąż niewiele wiemy o możliwościach 30-letniego niepokonanego Martina (23-0-1, 21 KO). Fizycznie wygląda solidnie, mierzy 196 cm i walczy z odwrotnej pozycji, ale z nikim liczącym się w tej kategorii jeszcze nie wygrał. Ci, którzy z nim sparowali, twierdzą wprawdzie, że ma ciężkie ręce, jest inteligentny i dość szybki, ale to za mało, by stawiać na niego w ciemno w starciu z kimś tak utalentowanym jak złoty medalista ostatnich igrzysk w Londynie.