31-letni Amerykanin (33-2, 29 KO), były mistrz wagi średniej, przegrał tylko osiem lat temu z Rosjaninem Dmitrijem Pirogiem (przez nokaut) i w ubiegłym roku z Kazachem Giennadijem Gołowkinem (na punkty).
– Jacobs jest silny i doświadczony. Ma refleks i szybkość. Dostrzeże każdy błąd i go wykorzysta, ale zrobimy wszystko, by nie czuł się w ringu zbyt pewnie. Można go pokonać – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Gmitruk, który stanie w narożniku Sulęckiego.
Obok Gmitruka będzie znany cutman Danny Milano, który opatrywał już rany Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka.
Pięściarze mają przed sobą już tylko piątkowe ważenie. Podobno waga to główny problem Jacobsa. Męczy się z uzyskaniem limitu kategorii średniej (72,575 kg). Może to zwiększyć szanse niepokonanego jak dotąd Sulęckiego.
– Nie myślimy o tym. Maciek wie, że zrobiliśmy wszystko, by był w najlepszej dyspozycji. Od pierwszego gongu Sulęcki będzie się starał wywierać presję, utrzymując jednocześnie na dystans Jacobsa lewym prostym. Jestem dobrej myśli, choć mam świadomość, że faworytem jest Jacobs – ocenia Gmitruk.