Nokaut w Brentwood, w ogrodzie Eddiego Hearna, gdzie potężny promotor w rodzinnej posiadłości organizuje pandemiczne gale bez publiczności, odbił się szerokim echem.
Tym bardziej że Rosjanin 2 września skończy 41 lat i wydawało się, że wiek będzie w tym starciu jego drugim przeciwnikiem. Ten pierwszy, Dillian Whyte, urodzony na Jamajce obywatel Wielkiej Brytanii, jest o dziewięć lat młodszy, ale nie tylko z tego powodu uważany był za faworyta. I do końca czwartej rundy potwierdzał te opinie. Walczył rozważnie, nie szukał awantury, mając świadomość, że ciosy ulubieńca Władimira Putina wciąż sporo ważą.