Tenis w Monte Carlo: Nadal zmiata

Rafael Nadal w drodze do półfinału pokonał Dominika Thiema 6:0, 6:2. Pozostałe ćwierćfinały były zacięte, wygrali je Grigor Dimitrow, Kei Nishikori i Alexander Zverev.

Aktualizacja: 20.04.2018 21:48 Publikacja: 20.04.2018 21:26

Tenis w Monte Carlo: Nadal zmiata

Foto: AFP

Na razie nie widać żadnych oznak słabości hiszpańskiego mistrza. Mecz z Thiemem rozpoczął od wygrania dziewięciu gemów z rzędu, nieco oszołomiona publiczność zrozumiała, że trzeba wspierać Austriaka, żeby zobaczyć choć odrobinę walki. Wsparła i zobaczyła dwa wygrane gemy rywala Nadala.

– To nie jest zwykły wynik. Dominik grał przecież dwa razy w półfinałach Roland Garros, jest jednym z najlepszych na świecie w grze na kortach ziemnych, ale ja tego popołudnia zagrałem świetnie, bardzo agresywnie, wszystko działało, bekhend, forgend, serwis, obrona i returny. Trudno grać lepiej i mówiąć uczciwie, było to widać – mówił dziesięciokrotny mistrz z Monte Carlo, bardzo rzadko tak mocno komplementujący własną grę.

Rafael Nadal od chwili powrotu na korty ziemne, czyli meczów Pucharu Davisa z Niemcami, nie stracił seta. Bilans w Monte Carlo poprawił do stanu 66-4, zmiata rywali z czerwonego kortu w księstwie Grimaldich w wyjątkowy sposób.

Na drodze stanie mu teraz Grigor Dimitrow, z którym ma bilans 10-1. Bułgar wygrał trudny mecz z Davidem Goffinem, odrobił w drugim secie straty od stanu 0:4, ale chwilami miał przestoje i nie ma odważnych, którzy postawiliby wiele na dzielnego Grigora.

Kei Nishikori grał trzy sety z Marinem Ciliciem. Japończyk mógł skończyć mecz wcześniej, w drugim secie prowadził 5:4 i serwował, ale Chorwat, choć miał obolałe kolano (lekarze opatrzyli i kazali okładać lodem), obronił trzy piłki meczowe, wyrównał i przedłużył spotkanie, lecz na zwycięstwo sił już nie miał.

Najlepsze publiczność zobaczyła na końcu – Sascha Zverev w dniu 21. urodzin grał z Richardem Gasquetem, stworzyli doskonałe widowisko, kończone przy świetle elektrycznym. Po wielu wspaniałych długich wymianach, pięknych akcjach i bojowym tenisie z obu stron, wygrał młody jubilat. Starszy o 11 lat Francuz też zasłużył na wielkie brawa, nie tylko za nieustająco piękny jednoręczny bekhend.

W turnieju w Monte Carlo zostały cztery mecze półfinałowe. Wszystkie odbędą się w sobotę na Korcie Rainiera III. Zaczną od 11.30 debliści – Simone Bolelli i Fabio Fognini kontra Bob i Mike Bryanowie. Po nich (nie przed 13.30) Nadal zmierzy się z Dimitrowem, następnie (nie przed 15.30) Gasquet/Zverev zagra z Nishikorim. Przedostatni Dzień w Monte-Carlo Country Club zakończy mecz deblowy Olivera Maracha i Mate Pavicia z parą Rohan Bopanna i Edouard Roger Vasselin.

> 1/4 finału: R. Nadal (Hiszpania, 1) – D. Thiem (Austria, 5) 6:0, 6:2; G. Dimitrow (Bułgaria, 4) – D. Goffin (Belgia, 6) 6:4, 7:6 (7-5); A. Zverev (Niemcy, 3) – R. Gasquet (Francja) 4:6, 6:2, 7:5; K. Nishikori (Japonia) – M. Cilić (Chorwacja, 2) 6:4, 6:7 (1-7), 6:3.

Pary półfinałowe: Nadal – Dimitrow; Zverev – Nishikori.

Na razie nie widać żadnych oznak słabości hiszpańskiego mistrza. Mecz z Thiemem rozpoczął od wygrania dziewięciu gemów z rzędu, nieco oszołomiona publiczność zrozumiała, że trzeba wspierać Austriaka, żeby zobaczyć choć odrobinę walki. Wsparła i zobaczyła dwa wygrane gemy rywala Nadala.

– To nie jest zwykły wynik. Dominik grał przecież dwa razy w półfinałach Roland Garros, jest jednym z najlepszych na świecie w grze na kortach ziemnych, ale ja tego popołudnia zagrałem świetnie, bardzo agresywnie, wszystko działało, bekhend, forgend, serwis, obrona i returny. Trudno grać lepiej i mówiąć uczciwie, było to widać – mówił dziesięciokrotny mistrz z Monte Carlo, bardzo rzadko tak mocno komplementujący własną grę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił