WTA Finals: Switolina pierwsza w półfinale

Broniąca tytułu mistrzyni WTA Finals Ukrainka Elina Switolina pokonała Simonę Halep i została pierwszą tenisistką, która awansowała do półfinału tegorocznego turnieju mistrzyń w Shenzhen. Odpadła Bianca Andreescu.

Publikacja: 30.10.2019 15:56

WTA Finals: Switolina pierwsza w półfinale

Foto: AFP

Dwa mecze, dwa dwusetowe zwycięstwa nad Pliskovą i Halep, tyle wystarczyło Switolinie do awansu. Środowy mecz Ukrainki z Rumunką mógł się podobać. Halep, znów w parze z trenerem Darrenem Cahillem, chciała atakować, ale obrona rywalki, jak niemal zawsze, okazała się doskonała. Switolina wreszcie znalazła w tym roku sposób na mistrzynię Wimbledonu, w Londynie i Dausze jednak przegrała.

Drugi mecz w Grupie Purpurowej zagrały w środę Bianca Andreescu i Karolina Pliskova. Młoda mistrzyni US Open dość wcześnie odniosła kontuzję lewego kolana, poddała spotkanie po secie przegranym z Czeszką 3:6. Ta porażka, druga w grupie, oznacza, że Kanadyjka nie ma już szansy awansu. O tym, kto będzie drugą półfinalistą zadecyduje w piątek bezpośredni mecz Halep – Pliskova. Andreescu może jednak poleczyć kolano i dołożyć do premii za sam start (385 tys dol.) jeszcze 305 tys. dol., jakie daje każde zwycięstwo w grupie.

Scenariusze w drugiej grupie są bardziej złożone. Powodem stały się rezygnacja Naomi Osaki po zwycięstwie na Petrą Kvitovą i wygrana zastępującej Japonkę Kiki Bertens nad liderką rankingu światowego Ashleigh Barty. W czwartek teoretycznie może awansować każda z czwórki, nawet Kvitova, choć przegrała dwa mecze. Jeśli Czeszka pokona w dwóch setach Barty, to otworzy sobie drogę do półfinału. Rezerwowa Kiki Bertens zagra z Belindą Bencic – lepsza w tym spotkaniu też awansuje.

Wydarzeniem środy w Shenzhen było także spotkanie dziennikarzy z najmłodszą ambasadorką legend WTA – ten tytuł ma podczas turnieju Agnieszka Radwańska. Polka rok temu skończyła karierę, w Chinach mogła z uśmiechem mówić, że nowe pokolenie tenisistek gra coraz ładniej i bardziej różnorodnie, że jej następczynią w kwestii znakomitej gry technicznej jest Ashleigh Barty i może czasem czuje chęć powrotu na korty, ale nowe życie uświadomiło jej, że ma co robić także po tenisie. I nie wróci.

> Grupa Czerwona: B. Bencic (Szwajcaria, 7) – P. Kvitova (Czechy, 6) 6:3, 1:6, 6:4; K. Bertens (Holandia) – A. Barty (Australia, 1) 3:6, 6:3, 6:4. Tabela: 1. Barty 1-1 3:3; 2. Bencic 1-1 3:3; 3. Bertens 1-0 2:1; 4. Kvitova 0-2 2:4. Osaka (1-0 2:1) wycofała się. Pozostałe mecze (czwartek): Barty – Kvitova; Bertens – Bencic.

> Grupa Purpurowa: K. Pliskova (Czechy, 2) – B. Andreescu (Kanada, 4) 6:3, krecz; E. Switolina (Ukraina, 8) – S. Halep (Rumunia, 5) 7:5, 6:3. Tabela: 1. Switolina 2-0 4:0; 2. Halep 1-1 2:3; 3. Pliskova 1-1 1:2; 4. Andreescu 0-2 1:3. Pozostałe mecze (piątek): Halep – Pliskova; Switolina – Andreescu.

Tenis
Australian Open. Trudna noc polskiego kibica, nadzieje były większe
Tenis
Australian Open. Iga Świątek zagrała trochę rocka, ale nie wszyscy to widzieli
Tenis
Maja Chwalińska. Tenisistka inna niż wszystkie
Tenis
Australian Open. Aryna Sabalenka cała w skowronkach, Maja Chwalińska jeszcze poczeka
Tenis
Rusza Australian Open. Miłe początki w Melbourne