Oczywiście wciąż nie wiadomo, czy turniej, który powinien zacząć się 31 sierpnia w Nowym Jorku, w ogóle się odbędzie, ale inicjatywa Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA) ma znaczenie wykraczające poza koronawirusowy kryzys. Być może już wkrótce liniowi w ogóle znikną, tak jak wiele lat temu zniknęli sędziowie sygnalizujący dotknięcie przez piłkę siatki przy serwisie (net) zastąpieni przez elektroniczne czujniki.
System Hawk-Eye (Sokole Oko) stosowany jest od dawna, ale do tego, by z niego skorzystać, potrzebny był tzw. challenge, czyli niezgoda jednego z graczy na decyzję liniowego. Wtedy wkraczała elektronika i rozwiewała wątpliwości.