Media codziennie przynoszą informacje, kto zrezygnował, kto się waha i kto chce zaryzykować podróż do Nowego Jorku. Dla organizatorów – Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA) – oraz sponsorów najbardziej pocieszające jest to, że swego udziału nie odwołała Serena Williams.
Po odejściu Marii Szarapowej to jedyna kobieca gwiazda tenisa globalnie rozpoznawana, nawet przez ludzi interesujących się tą grą mało lub wcale. Pozostałe panie, także te, które wygrywały już turnieje wielkoszlemowe i były liderkami rankingu WTA – może poza Naomi Osaką po drugim z rzędu wielkoszlemowym triumfie – nie mają tej marketingowej pozycji co Serena.