Roland Garros: Szczęśliwa trzynastka Nadala

W Paryżu grają wszyscy, lecz wciąż wygrywa Rafael Nadal. Wielkiej walki w finale nie było, fenomenalny Hiszpan pokonał Novaka Djokovicia 6:0, 6:2, 7:5.

Aktualizacja: 12.10.2020 06:29 Publikacja: 11.10.2020 18:31

Roland Garros: Szczęśliwa trzynastka Nadala

Foto: AFP

Wygrał setny mecz w Paryżu, zdobył trzynaście tytułów mistrza Roland Garros i dogonił Rogera Federera pod względem liczby zwycięstw w Wielkim Szlemie. Teraz obaj mają po 20. To jest jeden wymiar tego zwycięstwa. Drugi, bardziej ludzki: wygrywanie na kortach ziemnych w stolicy Francji nigdy mu się nie nudzi, Nadal zawsze znajduje niezwykłą motywację, by tam być najlepszy. 

Napisano tomy o rywalizacji Rafael – Novak i słusznie, bo to klasyka współczesnego tenisa. Grali w niedzielę już 56. raz (bilans przed finałem: 29-26 dla Serba), ale w Wielkim Szlemie rywalizacja istotnie się różniła: Hiszpan wygrał 9 z 15 meczów, choć w spotkaniach o najważniejsze tytuły był remis 4:4.

Tym razem od pierwszych piłek widzowie zobaczyli Hiszpana w wersji z doładowaniem, był szybszy, bardziej pewny swego, naładowany energią po czubek głowy. Ledwie minęło kilkadziesiąt minut, było już po dwóch setach. W trzecim Novak trochę się pozbierał po ciosach, nawet pojawiła się przez chwilę szansa wyrównania gry przez Serba, ale zaraz uleciała. Nadal grał rewelacyjnie, plan miał precyzyjny, wykonał go niemal idealnie.  

Niektórzy myśleli, że będzie inaczej, bo Novak Djoković szedł do finału gładko wytyczoną drogą, potknął się dopiero w ćwierćfinale z Pablo Carreno Bustą, pięciosetowy półfinał ze Stefanosem Tsitsipasem pokazał jednak pewne słabości lidera rankingu ATP. 

Kto widział wcześniejszą determinację Hiszpana, jego sześć trzysetowych zwycięstw, także tych z młodymi strzelbami światowego tenisa, wiedział, że Paryża Nadal nie odda. Nie warto było wsłuchiwać się w jego narzekania, że nowe piłki są za ciężkie i mniej lotne niż poprzednie, że nowy kort centralny z dachem także może niekorzystnie zmienić grę wielokrotnego mistrza. Nic nie miało znaczenia poza wypracowaną w pocie czoła formą i determinacją tenisisty z Majorki.

Po ostatniej piłce posłał światu uśmiech od ucha do ucha, pokazał taką radość, jakby cofnął czas i wygrywał przed paryską publicznością po raz pierwszy. 

– To co Novak robi dla tenisa jest niezwykłe, gratuluję mu tego, co osiągnął teraz, życzę wszystkiego dobrego w przyszłości. To jest dla mnie ogromny sukces. To dla mnie najważniejszy turniej w życiu. Korty Rolanda Garrosa to mój drugi dom. Dla mnie sama gra tutaj, to inspiracja. Dziękuję wszystkim, organizatorom i kibicom. Mam nadzieję, że wrócimy tu w czerwcu i zastanę pełne trybuny – powiedział, jak zawsze elegancko, nowy/stary mistrz, gdy już odebrał oryginalny Puchar Muszkieterów, czyli 15 kg czystego srebra wysokiej próby. Do kolekcji domowej dołoży 13 kopię.

Jest też nadzieja, że to wcale nie jest koniec. Jeśli koronawirus pozwoli, to finaliści wkrótce zmierzą się znów i dopiszą do tej historii kolejne strony. Młodzi, przynajmniej w Paryżu, muszą wciąż cierpliwie czekać. 

Wygrał setny mecz w Paryżu, zdobył trzynaście tytułów mistrza Roland Garros i dogonił Rogera Federera pod względem liczby zwycięstw w Wielkim Szlemie. Teraz obaj mają po 20. To jest jeden wymiar tego zwycięstwa. Drugi, bardziej ludzki: wygrywanie na kortach ziemnych w stolicy Francji nigdy mu się nie nudzi, Nadal zawsze znajduje niezwykłą motywację, by tam być najlepszy. 

Napisano tomy o rywalizacji Rafael – Novak i słusznie, bo to klasyka współczesnego tenisa. Grali w niedzielę już 56. raz (bilans przed finałem: 29-26 dla Serba), ale w Wielkim Szlemie rywalizacja istotnie się różniła: Hiszpan wygrał 9 z 15 meczów, choć w spotkaniach o najważniejsze tytuły był remis 4:4.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Tenis
Pojawiły się nerwy i strach. Iga Świątek awansowała do półfinału w Madrycie
Tenis
Złota dziewczyna rywalką Igi Świątek. Kim jest Beatriz Haddad Maia?
Tenis
Rafael Nadal w 1/8 finału ATP Madryt. Niezniszczalny Hiszpan znowu może marzyć
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO