Wygrał setny mecz w Paryżu, zdobył trzynaście tytułów mistrza Roland Garros i dogonił Rogera Federera pod względem liczby zwycięstw w Wielkim Szlemie. Teraz obaj mają po 20. To jest jeden wymiar tego zwycięstwa. Drugi, bardziej ludzki: wygrywanie na kortach ziemnych w stolicy Francji nigdy mu się nie nudzi, Nadal zawsze znajduje niezwykłą motywację, by tam być najlepszy.
Napisano tomy o rywalizacji Rafael – Novak i słusznie, bo to klasyka współczesnego tenisa. Grali w niedzielę już 56. raz (bilans przed finałem: 29-26 dla Serba), ale w Wielkim Szlemie rywalizacja istotnie się różniła: Hiszpan wygrał 9 z 15 meczów, choć w spotkaniach o najważniejsze tytuły był remis 4:4.