Miniony tydzień wyglądał w tenisie zawodowym względnie normalnie – panie walczyły w Ostrawie (poziom Premier), ciekawy białoruski finał wygrała Aryna Sabalenka po zwycięstwie 6:2, 6:2 nad Wiktorią Azarenką, mistrzyni singla dodała także tytuł w deblu z Elise Mertens.
Panowie grali w Antwerpii, gdzie wygrał 22-letni Francuz Ugo Humbert (w finale 6:1, 7:6 (7-4) z Aleksem De Minaurem) i ponownie w Kolonii, tam po raz drugi, tydzień po tygodniu zwyciężył lokalny bohater Alexander Zverev (finał: 6:3, 6:1 z Diego Schwartzmanem).
WTA Tour, z powodu braku turniejów w Azji, ma teraz przymusową przerwę do połowy listopada – wtedy ma się jeszcze odbyć niewielki (cykl International) turniej w Linzu. Niemal wszystkie tenisistki mają zatem wolne, wyłączywszy małą grupkę, która może wystartować w posezonowych zawodach rangi 125K w Limoges (14-20 grudnia).
Panowie wciąż grają – turniej w Wiedniu (ATP 500) ma mocną obsadę, w stolicy Austrii pojawiła się szóstka z pierwszej dziesiątki rankingu światowego. Otwiera ją lider Djoković, który ze względu na późną decyzję dostał dziką kartę. Serb ma w Wiedniu jeden cel – zapewnić sobie nr 1 na świecie na koniec roku. Osiągnie go wygrywając dwa mecze (pierwszy z rodakiem Filipem Krajinoviciem, drugi z lepszym w meczu Borny Coricia i Taylora Fritza). Inne sławy to obrońca tytułu Dominic Thiem, także Stefanos Tsitsipas, Daniił Miedwiediew i Andriej Rubliow (mistrz sprzed tygodnia z St. Petersburga).
Djoković nie planuje następnie startu w turnieju z cyklu ATP Masters 1000 w hali Bercy w Paryżu (tam zjawi się Rafael Nadal). Obaj mistrzowie rakiety mają zagrać razem dopiero w finale sezonu – Nitto ATP Finals w Londynie (15-22 listopada). Mistrz Roland Garros na razie przygotowuje formę grając intensywnie w golfa na Majorce, m. in. w mistrzostwach Balearów (Campeonato Baleares de Profesionales), w których przed poniedziałkową finałową rundą zajmował 7. miejsce.