Agnieszka czeka na Anę

Zwycięstwo nad Tathianą Garbin było łatwe – 6:3, 6:3 – teraz przed Agnieszką Radwańską mecz z Aną Ivanović - o ile kontuzjowana Serbka wyjdzie dziś na kort

Aktualizacja: 21.02.2008 13:59 Publikacja: 21.02.2008 03:58

Rozstawiona w Dausze z nr 1 Ivanović mecz z Olgą Goworcową kończyła na jednej nodze, ze łzami w ocza

Rozstawiona w Dausze z nr 1 Ivanović mecz z Olgą Goworcową kończyła na jednej nodze, ze łzami w oczach. Agnieszka Radwańska grała z Serbką dwa razy i dwukrotnie przegrała: dwa lata temu w Linzu 2:6, 2:6 i przed rokiem w Australian Open 2:6, 6:3, 2:6

Foto: Reuters

Mecz Radwańska - Garbin wyglądał tak, jak należało się spodziewać. Włoszka to typowa przedstawicielka tenisa ciułającego. Zbiera punkty wytrwałością, rzadko wygrywa z wyżej notowanymi rywalkami. Zna swoje ograniczenia i gdy widziała, że pojedynek z Agnieszką jej się nie układa, nie walczyła za wszelką cenę.

Mecz trwał 75 minut, pierwszy set minął zupełnie bez emocji. Radwańska zaczęła od przełamania podania rywalki, po następnym prowadziła 3:0 i obroniła tę przewagę do końca. Drugi, bardziej wyrównany set Agnieszka też zaczęła od wygrania gema, ale ważniejsze było to, co w tym samym czasie stało się na korcie centralnym.

Ana Ivanović, dzisiejsza rywalka Radwańskiej, była o dwa punkty od wygrania meczu – prowadziła 6:3, 5:1 i 30:0 – z Olgą Goworcową, gdy przy uderzeniu piłki źle postawiła stopę. Musiała poprosić o dłuższą przerwę. Masowanie skręconej kostki nic nie dało, trzeba było ją obwiązać taśmą, by Ivanović w ogóle mogła wrócić na kort. Dokończyła mecz, właściwie stojąc w miejscu: jej uderzenia były tak mocne i celne, że Goworcowa niewiele mogła zrobić.

– Strasznie boli. Zobaczę, co stanie się z kostką po przespaniu nocy i zdecyduję, czy wyjść na kort – mówiła Ivanović po meczu. Zapewne Serbka na kort wyjdzie, a potem zdecyduje, czy poddać się czy nie. To będzie pierwsza szansa, by mecz Agnieszki Radwańskiej w Dausze obejrzeć w telewizji – transmisja w Eurosporcie. Jego stawką jest awans do ćwierćfinału, gdzie czeka pojedynek z Amerykanką Venus Williams lub Słowaczką Dominiką Cibulkovą.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Mecz Radwańska - Garbin wyglądał tak, jak należało się spodziewać. Włoszka to typowa przedstawicielka tenisa ciułającego. Zbiera punkty wytrwałością, rzadko wygrywa z wyżej notowanymi rywalkami. Zna swoje ograniczenia i gdy widziała, że pojedynek z Agnieszką jej się nie układa, nie walczyła za wszelką cenę.

Mecz trwał 75 minut, pierwszy set minął zupełnie bez emocji. Radwańska zaczęła od przełamania podania rywalki, po następnym prowadziła 3:0 i obroniła tę przewagę do końca. Drugi, bardziej wyrównany set Agnieszka też zaczęła od wygrania gema, ale ważniejsze było to, co w tym samym czasie stało się na korcie centralnym.

Tenis
Iga Świątek traci punkty w rankingu WTA, choć sezon się skończył
Tenis
Tenisowe ostatki. Maja Chwalińska kończy rok zwycięstwami
Tenis
Iga Świątek ogłosiła zmiany w sztabie. Koniec czteroletniej współpracy
Tenis
Kim w sztabie Huberta Hurkacza będzie Ivan Lendl, a kim Nicolás Massú?
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Tenis
Sprawa Igi Świątek. Jajko też może być zanieczyszczone środkami dopingującymi