Nie będzie Polki w ćwierćfinale

Agnieszka Radwańska przegrała z Anną Czakwetadze 4:6, 6:1, 1:6. Wynik nie kłamie, mecz toczył się od smutku do nadziei i z powrotem

Publikacja: 16.05.2008 02:56

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Przegrać z ósmą tenisistką świata nie wstyd, ale właśnie w pojedynku z Rosjanką najlepsza z Polek nie musi się bać przewagi fizycznej. Problemem jest może to, że znają się dobrze, nawet kiedyś wspólnie w Warszawie trenowały i grały debla.

W podobny sposób zachowują się na korcie – myślą przede wszystkim o tym, jak zagrać mądrze, a nie mocno. W ich poprzednim meczu na początku marca w Dubaju także lepsza była Czakwetadze i także walczyły trzy sety.

W czwartkowe popołudnie w Rzymie lepiej zaczęła tenisistka z Moskwy. Piąty gem dał jej przełamanie serwisu, Radwańska wyrównała, ale kolejna strata gema serwisowego oznaczała też porażkę w pierwszym secie.

Drugi set to zupełnie inna opowieść. To tenisistka z Krakowa zaczęła częściej wygrywać wymiany, prowadziła 2:0, 4:1. Jej rywalka straciła również kilka ważnych punktów po podwójnych błędach serwisowych. Set wygrany 6:1 obiecywał wiele, ale też szybko okazało się, że Rosjanka umie zmienić taktykę. Poprawiła serwis, uspokoiła wymiany, znów zaczęła rządzić na korcie.

Przed tym spotkaniem na korcie nr 1 grały Cwetana Pironkowa, po pokonaniu Any Ivanović niespodziewanie odrodzona nadzieja bułgarskiego tenisa, i Wiktoria Azarenka, nie mniejszy talent z Białorusi pielęgnowany w słońcu Scottsdale w Arizonie i Marbelli w Hiszpanii.

Bułgarka dostała od losu prezent – jej rywalka uszkodziła kolano i poddała się, przegrywając 2:6 i 0:1. Teraz Cwetana zmierzy się z Czakwetadze. Będzie to kolejne zderzenie dużej siły uderzeń z subtelnościami tenisowej taktyki, szkoda że nie z polskim udziałem. Radwańska na pięć meczów z Pironkową wygrała cztery.

Inne mecze 1/8 finału również były ciekawe, niektórym faworytkom szło trudno, jedna – Swietłana Kuzniecowa – odpadła w meczu z Francuzką Alize Cornet. Maria Szarapowa w obu wygranych setach na początku przegrywała z Caroline Woźniacki, by w końcówkach odrabiać straty, nawet od stanu 1:5. Karą dla Rosjanki były aż dwie godziny pracy na korcie. Jak na pierwszą w kolejce do objęcia korony po Justine Henin, Szarapowa nie przekonała wszystkich do swej formy.

Również Serena Williams zaczęła walkę z Włoszką Sarą Errani od stanu 0:2 i także musiała solidnie zapracować na swoją premię i awans.

Jedynie broniąca tytułu Jelena Janković szybko pokonała Marię Kirilenko z Rosji. Grała jednak ostrożnie, raczej nie chciała wielkiej bitwy na korcie, tylko czekała na błędy rywalki. Tę powściągliwość wytłumaczyła następująco: – Byłam chora cały tydzień, jeszcze biorę antybiotyki, mam problemy z oddychaniem.

W turnieju deblowym przyjemną niespodziankę sprawiła Klaudia Jans, która wespół z Bośniaczką Mervaną Jugić-Sakić wygrała drugi mecz i to z deblem nr 2. Pokonały Katarinę Srebotnik i Ai Sugiyamę 1:6, 7:5 i 10-4. Japonka od lat zarabia przede wszystkim na grze podwójnej (36 wygranych turniejów WTA). Ze Słowenką (18 zwycięstw deblowych) połączyła siły w 2007 roku i w efekcie tworzą drugą parę świata.

Agnieszka Radwańska zamiast występu w 1/4 finału singla, pokaże się w tej fazie rzymskiego turnieju w deblu. Polka i Rosjanka Maria Kirilenko wygrały w II rundzie 6:4, 6:3 z Alicią Molik (Australia) i Marą Santangelo (Włochy).

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.rawa@rp.pl

Przegrać z ósmą tenisistką świata nie wstyd, ale właśnie w pojedynku z Rosjanką najlepsza z Polek nie musi się bać przewagi fizycznej. Problemem jest może to, że znają się dobrze, nawet kiedyś wspólnie w Warszawie trenowały i grały debla.

W podobny sposób zachowują się na korcie – myślą przede wszystkim o tym, jak zagrać mądrze, a nie mocno. W ich poprzednim meczu na początku marca w Dubaju także lepsza była Czakwetadze i także walczyły trzy sety.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Tenis
Złość, a potem uspokojenie. Iga Świątek w ćwierćfinale Qatar Open
Tenis
Qatar Open: Magda Linette gra dalej, Aryna Sabalenka i Coco Gauff wyeliminowane
Tenis
ATP 250 w Marsylii. Hubert Hurkacz w swoim żywiole
Tenis
WTA Doha. Iga Świątek wygrała z Marią Sakkari i zaczęła marsz po czwartego orła
Tenis
Belinda Bencic wygrała turniej w Abu Zabi. Tenisowe mamy wciąż mają się dobrze