Kiedy Natalia Partyka przegrała w turnieju indywidualnym z Chorwatką Tamarą Boros, odezwały się głosy, że 19-letnia Polka jest już zmęczona. Grała na igrzyskach w Pekinie, zdobyła złoty i srebrny medal na paraolimpiadzie i kolejna wielka impreza to miało być dla niej za dużo.

Ale Leszek Kucharski, trener naszych pingpongistek, uspokajał. Wierzył, że Natalia jest w dobrej formie. Po turnieju drużynowym on też stracił humor, bo oczekiwania były większe. Teraz, gdy Partyka grająca w parze z naturalizowaną Chinką Jie Xu pokonała w ćwierćfinale chorwacki debel Sandra Paović – Andrea Bakula, medal jest już pewny. W najgorszym razie brązowy, ale szanse na finał są realne. Trzeba tylko wygrać z reprezentantkami Włoch: Chinką Wenling Tan Monfradini i Bułgarką Nikoletą Stefanową. Półfinałowy pojedynek rozpocznie się w sobotę o 13.

[ramka]Debel kobiet – 1/4 finałuJie Xu, N. Partyka (Polska) - S. Paović, A. Bakula (Chorwacja) 4:0 (11:7, 12:10, 11:5, 11:9); A. Solja, T. Kostromina (Niemcy, Białoruś) 0:4; K. Toth, G. Pota (Węgry) - Qian Li, I. Kotichina (Polska, Rosja) 4:0; W. Pawłowicz, O. Fadiejewa (Białoruś, Rosja) - G. Feher, A. M. Erdelj (Serbia) 4:3.[/ramka]