Nikołaj nie dał prezentu

Trzech półfinalistów Masters Cup już jest: do Murraya i Djokovicia dołączył w czwartek Dawydienko, wyraźnie lepszy od del Potro. Nikołaj Dawydienko i Juan Martin del Potro grali mecz z serii: zwycięzca bierze wszystko. Okazało się, że Argentyńczyk nie miał w sobie za wiele determinacji.

Aktualizacja: 14.11.2008 01:30 Publikacja: 14.11.2008 01:16

Nikołaj Dawydienko – rosyjska rakieta nr 1

Nikołaj Dawydienko – rosyjska rakieta nr 1

Foto: AFP

Walczył w miarę dzielnie przez kilka początkowych gemów, ale gdy przegrał pierwszego seta 3:6, w drugim już nie był tym sportowcem, który nie tak dawno w pięciu finałach wygrał cztery razy i wykonał największy w tym sezonie skok w rankingu ATP.

20-letniemu tenisiście został jednak ważny obowiązek – finał Pucharu Davisa z Hiszpanią. W Mar del Plata żadne zaniedbanie obowiązków nie zostanie przez rodaków wybaczone. Może dobrze, że del Potro będzie miał więcej czasu na treningi.

Dawydienko gra w Masters po raz czwarty, w półfinale po raz drugi. W 2005 roku przegrał mecz o finał z Davidem Nalbandianem. W tym sezonie Rosjanin nie był gwiazdą wielkich imprez, ale wygrał Masters Series w Miami i turnieje na kortach ziemnych w Poertschach i Warszawie.

Szkoda, że odpadł Jo-Wilfried Tsonga, którego gra ładnie kontrastowałaby z uporządkowanym tenisem wychowanego w Niemczech Rosjanina z Ukrainy. Najbardziej barwny gracz Masters na pożegnanie turnieju pokonał Novaka Djokovicia 1:6, 7:5, 6:1.

Nie wiadomo do końca, ile w tym meczu było braku starań ze strony Serba (wygrany pierwszy set dawał mu zwycięstwo w grupie), ale 100 tys. dolarów powinno wystarczyć, by zmusić się do wysiłku. Djoković uznał jednak, że wystarczy poprzestać na awansie, i spotkanie z Francuzem radykalnie się zmieniło.

Trójka z czwórki półfinalistów jest znana, o ostatnie miejsce rywalizować dziś będą Roger Federer i Gilles Simon. Wisienką na torcie eliminacji jest zatem ostatni piątkowy mecz, w którym Szwajcar zagra z Andym Murrayem, niepokornym Szkotem. Musi wygrać, bo jeśli nie wygra, to szeroko otworzy drzwi do awansu Francuzowi, który jeszcze nie tak dawno był bohaterem wstępnych rund turnieju ATP w Sopocie albo z trudem wygrywał w pierwszej rundzie Wimbledonu z Dawidem Olejniczakiem.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski grają dziś drugi mecz deblowej grupy złotej, początek około 9 rano czasu warszawskiego. Jeśli wygrają z Jonasem Bjoerkmanem i Kevinem Ullyettem, to oprócz półfinału i nowego ważnego wpisu w historii polskiego tenisa zdobędą kolejne 15 tys. dolarów.

[ramka]>GRUPA ZŁOTA: J. W. Tsonga (Francja, 6) – N. Djoković (Serbia, 2) 1:6, 7:5, 6:1; N. Dawydienko (Rosja, 4) – J. M. del Potro (Argentyna, 7) 6:3, 6:2.

1. *Djoković 2-1 5:3

2. *Dawydienko 2-1 5:3

3. Del Potro 1-2 2:4

4. Tsonga 1-2 3:5

>DEBEL – GRUPA CZERWONA: J. Coetzee, W. Moodie (RPA, 5) – B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) 6:2, 2:6, 12-10; P. Cuevas, L. Horna (Urugwaj, Peru, 8) – M. Bhupathi, M. Knowles (Indie, Bahamy, 3) 6:7 (3-7), 7:6 (7-4), 10-5.

1. *Bryan, Bryan 2-1 5:3

2. *Cuevas, Horna 2-1 4:4

3. Bhupathi, Knowles 1-2 4:4

4. Coetzee, Moodie 1-2 3:5

[ul][li] – awans do półfinału[/li][/ul]>Dziś grają – 7.00: D. Nestor, N. Zimonjić (Kanada, Serbia, 2) – L. Dlouhy, L. Paes (Czechy, Indie, 6); Bjoerkman, K. Ullyett (Szwecja, Zimbabwe, 4) – M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 7); nie przed 11.00: R. Stepanek (Czechy) – G. Simon (Francja, 8); R. Federer (Szwajcaria, 1) – A. Murray (W. Brytania, 3).

Mecze pokazuje Polsat Sport Extra.[/ramka]

Tenis
Iga Świątek w trybie ekspresowym. Była liderka pokonana
Tenis
Krótka przerwa Iga Świątek. Teraz czas na Dubaj
Tenis
Czy uczciwość w tenisie jeszcze istnieje? Echa sprawy Jannika Sinnera
Tenis
Namalowała zwycięstwo na korcie. Amanda Anisimova pokonuje Jelenę Ostapenko
Tenis
Jannik Sinner zaakceptował porozumienie z WADA. Zgodził się na zawieszenie