Belgradzka bajka

Turniej życia Łukasza Kubota. Przegrany 3:6, 6:7 (0-7) finał z Novakiem Djokoviciem zakończył najpiękniejszy tenisowy tydzień Polaka. Pozostaje pytanie – co dalej

Aktualizacja: 11.05.2009 03:38 Publikacja: 10.05.2009 22:24

Łukasz Kubot

Łukasz Kubot

Foto: AFP

Takie historie zdarzają się rzadko. Pokonany w decydującej rundzie eliminacji, zawrócony z drogi do domu i dopuszczony do turnieju głównego, tenisista nr 179 w rankingu ATP, wygrywa cztery kolejne mecze i gra w finale z nr. 3 na świecie.

Belgradzka bajka Łukasza Kubota nie skończyła się zdobyciem tytułu, ale było blisko do wygrania seta z jednym z najlepszych tenisistów.

Novak Djoković nie dopuścił, by turniej organizowany przez jego rodzinę i dla niego nie skończył się tak, jak należało oczekiwać, lecz awans do finału jest największym osiągnięciem 27-letniego Polaka. Wyczyn w Belgradzie przeniósł go na tydzień w inną tenisową rzeczywistość.

W półfinale Kubot wygrał z Ivo Karloviciem 7:6 (7-0), 6:2 i to była ostatnia z serii niespodzianek, jaką zafundował organizatorom turnieju. Chorwat (21. ATP) walczy z rywalami przede wszystkim potężnym serwisem posyłanym z wysokości pierwszego piętra, ale choć miał 14 asów, Polaka nie przestraszył.

W październiku 1983 roku w Bazylei Wojciech Fibak grał cztery sety z Vitasem Gerulaitisem i to był ostatni polski finał turnieju ATP. Kubot miał wtedy rok z kilkoma miesiącami.

Jakby tego szczęścia było mało, Kubot i Austriak Oliver Marach awansowali do finału debla i wygrali z Johanem Brunstroemem (Szwecja) i Jeanem-Julienem Rojerem (Antyle Holenderskie) 6:3, 7:6 (7-3).

Za finał singla Łukasz Kubot otrzymał 39 700 euro, za zwycięstwo deblowe ponad 11 tysięcy, to w sumie trzy razy tyle, ile zarobił w pozostałych turniejach tego roku. 150 punktów do rankingu oznacza awans o około 40 pozycji, na miejsce 140 – 150. To wciąż za nisko, by grać bez eliminacji w turniejach wielkoszlemowych.

>Belgrad. Turniej ATP (450 tys. euro). 1/2 finału: N. Djoković (Serbia, 1) – A. Seppi (Włochy, 4) 4:6, 6:1, 6:2; Ł. Kubot (Polska) – I. Karlović (Chorwacja, 2) 7:6 (7-0), 6:2.

Finał: Djoković – Kubot 6:3, 7:6 (7-0).

Gra podwójna – finał: Ł. Kubot, O. Marach (Polska, Austria, 2) – J. Brunstroem, J. J. Rojer (Szwecja, Antyle Holenderskie) 6:3, 7:6 (7-3).

[srodtytul]W Madrycie już bez Radwańskiej[/srodtytul]

Agnieszka Radwańska (nr 10) przegrała mecz pierwszej rundy turnieju z cyklu Premier w Madrycie. Australijka Samantha Stosur (32. WTA) pokonała Polkę 7:6 (7-4), 6:1. Przed turniejem Roland Garros tenisistka z Krakowa ma zagrać jeszcze w przyszłym tygodniu w Warszawie. Organizatorzy tego turnieju zapewne wczesną porażką w Madrycie przesadnie się nie martwią.

W stolicy Hiszpanii w deblu wciąż grają Klaudia Jans i Alicja Rosolska. W pierwszej rundzie Polki wygrały z Chinkami Zi Yan i Jie Zheng 6:2, 6:0.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.rawa@rp.pl]k.rawa@rp.pl[/mail][/i]

Takie historie zdarzają się rzadko. Pokonany w decydującej rundzie eliminacji, zawrócony z drogi do domu i dopuszczony do turnieju głównego, tenisista nr 179 w rankingu ATP, wygrywa cztery kolejne mecze i gra w finale z nr. 3 na świecie.

Belgradzka bajka Łukasza Kubota nie skończyła się zdobyciem tytułu, ale było blisko do wygrania seta z jednym z najlepszych tenisistów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu