To było zwycięstwo bez wielkiego trudu i bez litości dla słabnącej rywalki. Agnieszka nie musiała zrywać się do ataków, przyspieszać, mądrze czekała na błędy Suarez Navarro.

Hiszpanka prowadziła na początku meczu 3:1, ale potem do końca pierwszego seta gemy zdobywała tylko Polka. A w drugiej partii Navarro w każdej przerwie zamawiała okłady z lodu i odpoczywała przy wiatraczku stojącym za jej ławką.

Hiszpanka cierpiała, ale chciała dotrwać do końca. Starczyło jej nawet sił by doprowadzić do remisu 3:3, ale tak jak w pierwszym secie, skończyła pracę po trzech zdobytych gemach, resztę wzięła Radwańska. Teraz przed Polką mecz z Węgierką Szavay (w poprzednim turnieju w Cincinnati wyeliminowała Ulę Radwańską) a jeśli pokona i ją, w następnej rundzie może czekać już bardzo wysoka przeszkoda - Venus Williams.

Na dwa tygodnie przed US Open Polka awansowała w rankingu WTA o jedno miejsce. Przesunęła się w najnowszym zestawieniu z 14. na 13. pozycję.