Finał opóźnił się o kilka godzin przez deszcz, ale warto było czekać, by zobaczyć po raz czwarty w tym roku ten sam widok: hiszpański lider rankingu robi wszystko, co potrafi, ale to za mało na wygraną z kandydatem do tronu.
Nadala stać było na piękne zrywy, umiał zacisnąć zęby, wyrywać punkty i gemy rywalowi, lecz suma wszystkich umiejętności Serba jest wciąż większa. Oddalił wszelkie groźby i jak w Indian Wells, Miami i Madrycie – wygrał także finał na miękkich kortach ziemnych w Rzymie. Roland Garros blisko, Rafael Nadal zaczyna się bać.
Nikt się nie zdziwi, jeśli meczem wiosny zostanie ogłoszony półfinał Djoković – Murray. Serb został wreszcie zmuszony do gry na granicy talentu i wydolności. To były trzy godziny znakomitego tenisa, nawet w pierwszym secie wygranym 6:1 przez Novaka. Szkot ma dowód, że potrafi grać porywająco. W drugim secie pokazał, jaki jest sposób na Djokovicia. Łatwy tylko do napisania: trzeba mieć mocniejsze i bardziej precyzyjne podanie, bekhend lepszy niż doskonały, nogi sprintera i stalowe nerwy w każdej sytuacji. Wtedy wygrywa się z natchnionym Serbem 6: 3.
Decydujący set nie zawiódł nikogo. Poziom gry nie spadał, napięcie rosło. Murray prowadził 5: 4 i serwował. Dwa podwójne błędy serwisowe oznaczały koło ratunkowe dla Serba. Novak złapał je i nie puścił, doprowadził do zwycięskiego tie-breaka, choć potem mówił, że szkocki tenisista miał trochę pecha i że udział w takim meczu jest równie ważny jak wynik.
Turniej kobiecy zakończył finał Maria Szarapowa – Samantha Stosur, wygrany przez Rosjankę 6: 2, 6: 4. W półfinale Maria pokonała Karolinę Woźniacką w stylu, który może budzić nadzieję, że Szarapowej uda się najbliższy start wielkoszlemowy. Ostatni tydzień przed turniejem Roland Garros wypełniają turnieje WTA w Brukseli (Marta Domachowska przeszła dwie rundy eliminacji, w poniedziałek gra w trzeciej) i Strasbourgu, ATP w Nicei oraz drużynowy Puchar Świata w Düsseldorfie. Niektórym nawet tuż przed Wielkim Szlemem brakuje gry: Woźniacka, Wiera Zwonariowa i Francesca Schiavone startują w stolicy Belgii, Marion Bartoli w stolicy Alzacji. Agnieszka Radwańska jeszcze trenuje i leczy plecy w Krakowie, ale Łukasz Kubot, Jerzy Janowicz, Magda Linette i Urszula Radwańska już ruszają na paryskie korty: zgłosili się do eliminacji.